Sylvester Stallone pisze scenariusz prequela "Rocky'ego"
Tytułowa rola w filmie "Rocky", do którego napisał scenariusz, przyniosła Sylvestrowi Stallone'owi międzynarodową sławę i była początkiem jego wielkiej kariery filmowej. Aktor w kolejnych latach wracał do tej postaci w następnych filmach serii, a także w jej spin-offie zatytułowanym "Creed". Jest szansa na to, że trzecia część "Creeda" i nowa, rozszerzona wersja "Rocky'ego IV" nie będą jedynymi nowymi projektami związanymi z filmem z 1976 roku. Sylvester Stallone wyjawił bowiem, że rozpoczął pisanie serialowego prequela swojego hitu.
"To może być mój najdziwniejszy wpis do tej pory. Poranek rozpocząłem od pisania treatmentu do serialowego prequela 'Rocky'ego'. Idealnego na serwisy streamingowe, dziesięcioodcinkowego serialu, który mógłby liczyć kilka sezonów. Oddającego prawdziwego ducha mojej postaci w jej młodych latach. Oto fragment moich zapisków. Proces pisania się rozpoczął, oby coś z tego wyszło. Po napisaniu tego musiałem oczyścić głowę, więc poszedłem na ryby" - napisał na Instagramie Sylvester Stallone. Do wpisu dołączył dwa zdjęcia treatmentu i filmik z wędkowania.
Z niewyraźnych zapisków popularnego Sly'a, które fani porównują do lekarskiej recepty, wynika, że akcja serialu rozgrywać się będzie w latach 60. ubiegłego wieku. W treatmencie wypisane są wydarzenia i postaci, które kształtowały tamtą epokę i wpłynęły na wzrost świadomości społecznej. To lądowanie na Księżycu, rewolucja seksualna, powstanie nowej lewicy, zimna wojna, ruch walki o prawa człowieka, śmierć Martina Luthera Kinga, Czarne Pantery, kryzys kubański, feministki, Beatlesi, Dylan, Muhammad Ali. Robert "Rocky" Balboa ma 17 lat i całe życie przed sobą.
"Kiedy pierwszy raz poznaliśmy Rocky'ego w 1976 roku, był zapomnianym człowiekiem ze zmarnowanym życiem. (...) 17-letni Rocky zmaga się z tymi samymi problemami, co wszyscy młodzi ludzie" - czytamy w treatmencie Stallone'a. W komentarzach do wpisu aktora można znaleźć nie tylko pozytywne reakcje na opublikowaną informację. "Ten prequel jest niepotrzebny. Jego dojrzewanie jako mężczyzny i punkt zwrotny jego życia zostały pokazane w pierwszym filmie. Ciekawszy byłby prequel 'Rambo' albo 'Niezniszczalnych' (choć wciąż liczę na czwartą część)" - czytamy w jednym z komentarzy.
Balboa, gdy poznajemy go w filmie "Rocky", jest pięściarzem z Filadelfii, który na lokalnych ringach walczy o kilka dolarów i dorabia jako goryl u lichwiarza. Ledwo wiążący koniec z końcem samotny facet dostaje jednak od losu dwie szanse. Pierwsza to szansa na miłość, druga to szansa walki o tytuł bokserskiego mistrza świata. Pojawia się, gdy z walki o mistrzostwo "wypada" pretendent do tytułu, a aktualny mistrz świata wpada na pomysł ciekawej z marketingowego punktu widzenia walki z nieznanym nikomu pięściarzem.