"Summer Camp": Masakryczna zabawa

To będą niezapomniane wakacje! Przynajmniej dla tych, którzy zdołają je... przeżyć. Stojący za "Summer Camp" producenci "Obecności", "Annabelle" i cyklu "[REC]", który rozsławił na świecie hiszpańskie kino grozy, powracają do ulubionego tematu opętania i wyniszczających ludzkość epidemii.

"Summer Camp" to historia zabójczego wirusa, którego atak zamienia wakacyjny obóz w prawdziwe piekło na ziemi. W obsadzie filmu znalazły się m.in. gwiazdy obrazów "Naznaczony" i "Project Lazarus" oraz telewizyjnej wersji hitu "Zombieland".

"Summer Camp" to prawdziwa gratka dla miłośników horrorów. "Wciąga od pierwszych minut" - pisał o filmie serwis Ukhorrorscene.com, wstawiając wysoką notę 9/10.  "Mroczny, przerażający i pełny niespodzianek. Rozrywka w najczystszej postaci" - to wyimki z recenzji Scream Magazine. "Zaskakuje na każdym kroku" - zapewnia Twitch.com, a popularny Joblo.com widzi w filmie połączenie "28 dni później" i "[REC]" oraz każe przygotować się na "konkretną jazdę"! W podobnym duchu wypowiada się portal Flickeringmyth, który dostrzega w "Summer Camp" - "powiew świeżości w gatunku" oraz "jeden z najinteligentniejszych horrorowych scenariuszy ostatnich lat".

"Summer Camp" trafi na ekrany polskich kin 13 maja.

Troje wychowawców kolonijnych z USA przylatuje do Hiszpanii na obóz językowy. Zamiast wypoczynku i łatwych pieniędzy, czeka ich desperacka walka o przetrwanie. A wszystko przez wirus, który zamienia ludzi w krwiożercze monstra. Kiedy choroba infekuje kolejne ofiary, a dawni przyjaciele stają się bezwzględnymi wrogami, przeżyć zdołają tylko nieliczni. Ci, którzy siłą, przebiegłością i okrucieństwem przewyższą stworzone przez wirus potwory.