Reklama

Stworzył światową potęgę. Ważna była dla niego jedna zasada

Choć Walt Disney Pictures zrealizowało kilka kontynuacji swoich historii, to sam założyciel miał do nich sceptyczne podejście. Nigdy nie przewidywał tworzenia kolejnych części projektów, w które był zaangażowany.

Początki potęgi

Założona w 1923 roku korporacja Disneya do dziś jest jednym z najbardziej znanych dostawców rodzinnej rozrywki. Kreskówki o Myszce Miki oraz jego wesołym gronie drugoplanowych przyjaciół są doceniane i rozpoznawalne na całym świecie

Liczne sukcesy założonej z bratem, Royem, spółki zachęciły Walta Disneya do dalszych eksperymentów. W roku 1934 rozpoczął pierwsze prace nad filmem, który zmienił animowany świat - "Królewny Śnieżki i siedmiu krasnoludków" (1937). Choć nie był to pierwszy pełnometrażowy film animowany (ten tytuł przypada "Przygodom księcia Achmeda" z 1926 roku), to jako pierwszy zyskał tak szeroki rozgłos. Królewna Śnieżka zmieniła sposób myślenia o animacjach, zapoczątkowała ich złoty okres i udowodniła, że rysowane produkcje również są w stanie opowiedzieć wiele interesujących historii. W 1938 roku Disney otrzymał za nią Oscara (a dokładniej jedną właściwą statuetkę oraz siedem miniaturek, które symbolizować miały krasnoludków).

Reklama

Kolejne produkcje studia odnosiły globalne i komercyjne sukcesy; dzieła takie jak "Pinokio", "Dumbo", "Bambi", "Kopciuszek" czy "Śpiąca królewna" do dziś stanowią istotną część kultury, nie tylko wizualnej. 

Walt Disney: Nigdy nie chciał kontynuacji swoich projektów

Animacje Disneya opierają się zarówno na legendach i baśniach, jak i oryginalnych historiach. Z racji wielu możliwości Walt Disney miał szczególne podejście, do opowieści, które tworzył. Opisywał sam siebie jako "urodzonego eksperymentatora" i twierdził, że kontynuacje zrealizowanych wcześniej projektów nie mają żadnego sensu.

Był przekonany, że istnieje zbyt wiele nowych światów do eksplorowania, by zamykać się w jednej historii. Tworzenie sequeli czy poszerzanie wcześniejszych fabuł wyłącznie ogranicza oryginalność i kreatywność, które artysta bardzo w swojej pracy cenił. 

Niestety, podejście założyciela studia nie zostało uszanowane przez kontynuatorów jego życiowego dzieła. Wiele stworzonych przez niego historii po latach doczekało się kontynuacji, jednak nie odniosły one zbyt dużego sukcesu.

Walt Disney w trakcie swojej kariery był nominowany do Oscara aż 59 razy. Udało mu się zdobyć aż 26 statuetek, co do dziś jest rekordem.

Zobacz też: Kultowe animacje powracają na wielki ekran! Skąd fenomen Studia Ghibli?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Disney | Myszka Miki | Walt Disney
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy