Startuje EnergaCamerimage 2018
W sobotę, 10 listopada, rozpoczyna się w Bydgoszczy 26. edycja EnergaCamerimage. Podczas imprezy będzie można zobaczyć laureatów najważniejszych tegorocznych festiwali. Wiele tytułów pokazanych zostanie w Polsce premierowo.
W trakcie gali otwarcia 26. edycji Festiwalu Filmowego EnergaCamerimage pokazane zostaną dwa filmy: "At Eternity's Gate" (reż. Julian Schnabel, zdj. Benoît Delhomme) oraz "Gentleman z rewolwerem" (reż. David Lowery, zdj. Joe Anderson).
Dziś Vincent van Gogh jest uznawany nie tylko za wybitnego postimpresjonistę, lecz także jednego z największych i najbardziej wpływowych malarzy w historii, jednak za życia był głównie odrzucany i wyszydzany. Zarówno przez ludzi sztuki, którzy nie doceniali jego metody ukazywania świata, jak i przedstawicieli szerszego społeczeństwa, nie rozumiejących jego obrazów i widzących w nim raczej szkodliwego dziwaka. "At Eternity's Gate" opowiada o ostatnich latach życia van Gogha (Willem Dafoe), kiedy za namową życzliwego mu Paula Gauguina malarz wyrywa się z uciążliwego Paryża i wyjeżdża do Arles, na słoneczną prowincję, gdzie zaczyna zatracać się zarówno w pięknie natury, jak i własnym umyśle. Tam również van Gogh nie znajduje empatii i zrozumienia dla swojej awangardowej wizji świata, lecz mimo coraz większych problemów z samym sobą przeżywa jednocześnie najbardziej płodny okres w karierze. Tyle że nie potrafi odnaleźć się w otaczającym go świecie ludzi i nic nie jest w stanie na to poradzić.
Forrest Tucker (Robert Redford) - główny bohater "Gentlemana z rewolwerem - postanowił najwyraźniej w młodości, że zrobi wszystko, by się w życiu nie nudzić. Przez kolejne dekady stał się notorycznym rabusiem banków, który z okradania innych uczynił swego rodzaju sztukę, a ilekroć został ujęty, zawsze po jakimś czasie uciekał z więzienia i rozpoczynał swoją przygodę z bezprawiem na nowo. Jest rok 1981, Tucker ma dobrze ponad siedemdziesiąt lat, ale nie zamierza rezygnować, między innymi dlatego, że kocha to, co robi. Czy coś lub ktoś będzie w stanie odmienić starego rabusia? Może policja? A może pewna urocza wdowa?
Z kolei w trakcie gali zamknięcia pokazane zostaną produkcje "If Beale Street Could Talk" (reż. Barry Jenkins, zdj. James Laxton) oraz "Destroyer" (reż. Karyn Kusama, zdj. Julie Kirkwood).
Główną bohaterką pierwszego z nich jest młodziutka Tish. Dziewczyna kocha Fonny’ego nad życie. Z wzajemnością, bowiem chłopak nie widzi świata poza nią. Zostają jednak rozdzieleni, gdy Fonny trafia do więzienia pod zarzutem gwałtu na pewnej Portorykance. Chłopak ma doskonałe alibi, ale zdaje się, że w oczach policji niweluje je kolor jego skóry. Tish i Fonny nie przestają się jednak kochać, spodziewają się zresztą dziecka, a dziewczyna i jej doświadczona przez życie matka podejmują różne próby uwolnienia chłopaka od postawionych mu zarzutów. Czy miłość i rodzinna solidarność będą w stanie złagodzić traumę dłuższego pobytu w więzieniu?
Grana przez Nicole Kidman w thrillerze "Destroyer" Erin Bell była obiecującą agentką FBI, przed którą rysowała się świetlana przyszłość. Mogła uratować w swojej karierze wielu ludzi. Mogła napsuć krwi niezliczonym przestępcom. Mogła, ale nie wyszło. Niemal dwadzieścia lat temu na skutek pewnego traumatycznego wydarzenia stoczyła się prawie na samo dno. Przy życiu i zmysłach trzyma ją w zasadzie tylko siła nabranego niegdyś rozpędu, a także wiara, że uda jej się dokonać kiedyś zemsty na człowieku, który odpowiadał za jej upadek. Czy uda jej się wymierzyć po latach sprawiedliwość? A jeśli nawet tak, to czy pozbawiona celu, będzie w stanie przypomnieć sobie, kim była kiedyś?
Wspomniany "At Eternity's Gate" to jeden z 13 filmów, który weźmie w tym roku udział w konkursie głównym. Jego celem jest prezentacja filmów o szczególnych walorach wizualnych oraz wybór i nagrodzenie autorów najlepszych zdjęć filmowych przez międzynarodowe jury. W tym roku o główną nagrodę imprezy - Złotą Żabę - powalczy 13 tytułów. Jest wśród nich jedna polska produkcja, starająca się o Oscara w kategorii najlepszy nieanglojęzyczny "Zimna wojna" Pawła Pawlikowskiego.
Szanse na statuetkę mają też m.in. "Pierwszy człowiek" Damiena Chazelle, "22 lipca" Paula Greengrassa, "Ballada o Busterze Scruggsie" braci Coen, "Roma" Alfonso Cuarona, "Narodziny gwiazdy" Bradleya Coopera i "Nić widmo" Paula Thomasa Andersona.