Stallone: Twardziel, nie romantyk
Sylwester Stallone ("Specjalista", "Człowiek demolka", "Zabójcy") wyznał niedawno, że nigdy nie myślał nawet o tym, by zagrać w komedii romantycznej, bo jest przekonany, że fani akceptują go wyłącznie w rolach bohaterów filmów akcji.
Aktor jest przekonany, że osiągnął sukces dzięki rolom twardzieli.
"Wyobrażacie sobie, że gram w komedii romantycznej?! Zapewniam was, że nie chcielibyście zobaczyć Sylvestra Stallone jako bohatera filmu Notting Hill 2. To dopiero byłoby zabawne" - wyznał aktor w niedawnym wywiadzie.
Sylvester Stallone powiedział, że dzięki temu, iż jest wierny swemu ekranowemu wizerunkowi twardziela, ma wciąć wierną grupę fanów.
"To trudne wciąż być identyfikowanym z bohaterami, którzy nie stronią od przemocy... Są aktorzy uniwersalni, którzy mogą zagrać wszystko - na przykład Tom Hanks, Russell Crowe czy Paul Newman. Ja jestem obciążony bagażem innych doświadczeń filmowych" - dodał gwiazdor filmów "Rambo" i "Rocky".