Reklama

"Spectre": Daniel Craig w karetce

Nawet James Bond i jego ekipa są bezradni wobec dziur i pułapek, czyhających na rzymskich jezdniach. Podczas zdjęć do filmu "Spectre" odtwórca roli agenta 007 - Daniel Craig odniósł niegroźne obrażenia głowy w samochodzie, którym się ścigał.

To nic groźnego - zapewnili producenci filmu po incydencie, do jakiego doszło w czasie nocnych zdjęć. Realizowano wówczas scenę pościgu Jamesa Bonda za jego wrogiem.

Kiedy aktor jechał z dużą prędkością, auto tak podskoczyło na nierównej, dziurawej jezdni, że uderzył on głową o dach samochodu. Natychmiast wezwano pomoc medyczną. Skończyło się jednak na wielkim strachu.

Lekarze nie stwierdzili żadnych groźnych obrażeń, a po zakończeniu badań aktor sfotografował się z załogą karetki.

Prasa twierdzi, że z niepokonanym Jamesem Bondem wygrywają dziury w jezdni, a także słynna rzymska kostka uliczna, czyli sampietrini; przyczyna wielu wypadków i kontuzji - zarówno kierowców oraz motocyklistów, jak i pieszych.

Reklama

Craig opuścił już Rzym po zakończeniu pierwszej części zdjęć. Pozostali jednak kaskaderzy, którzy będą kręcić najbardziej brawurowe sceny pościgów na rzymskich ulicach. Muszą bardzo uważać - podkreślają włoskie media.

Drobny incydent na planie filmowym wykorzystało stowarzyszenie obrony praw konsumentów Adoc, które przypomniało o fatalnym stanie ulic w Rzymie, pełnych niebezpiecznych dziur i wybojów.

"Jeśli są one w stanie znokautować Jamesa Bonda, to co mają powiedzieć zwykli ludzie?" - pyta prezes organizacji, Lamberto Santini.

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Spectre
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy