Reklama

Song Jae-lim nie żyje. Korea Południowa w żałobie

Jak poinformowała policja, ciało Songa zostało znalezione 12 listopada 2024 roku przez jego przyjaciela w mieszkaniu aktora w Seulu około godziny 12.30. Nie podano przyczyny jego śmierci. Służby wykluczyły jednak działania osób trzecich.

Na miejscu tragedii znaleziono także notatkę, której autorem był najprawdopodobniej zmarły aktor. Jego rodzina poinformowała, że planuje skromny pogrzeb w gronie najbliższych osób. 

Song Jae-lim. Kariera

Song Jae-lim urodził się 18 lutego 1985 roku. Przygodę z show-biznesem rozpoczął od modelingu. Pojawił się na okładkach takich czasopism jak "Bazaar Korea", "Vogue Girl Korea", "Dazed Korea" i "GQ Korea".

Debiutował w 2009 roku w filmie "Actresses". Popularność przyniósł mu udział w serialu fantasy "Moon Embracing the Sun" z 2012 roku. Swoją pozycję ugruntował dzięki występom w reality show "We Got Married" z 2014 roku. Jego ostatnim filmem było "Get Rich", którego postprodukcja rozpoczęła się we wrześniu.

Reklama

Song Jae-lim nie żyje. Wspominają go koledzy z planu

Informacja o śmierci Songa wywołała ogromne poruszenie w Korei Południowej. Liczne gwiazdy ekranu zamieściły w mediach społecznościowych swoje kondolencje i wspomnienie o zmarłym.

"Nie mogę w to uwierzyć. Przepraszam, że nie skontaktowałem się z tobą, że nie okazałem ci troski. Tak bardzo przepraszam" - napisał aktor Park Ho-san.

"Jestem załamany, że już nigdy nie zobaczę twojego cudownego uśmiechu. To druzgocące, że odchodzisz bez odpowiedniego pożegnania, że nie udało mi się tobą lepiej zaopiekować. Przepraszam, tak bardzo przepraszam. Byłem okropnym starszym bratem" - napisał na swoim profilu na Instagramie aktor i producent Hong Seok-cheon.

Kolejna śmierć aktora w Korei Południowej

Śmierć Songa jest kolejną wśród koreańskich celebrytów w ciągu ostatnich lat. Pod koniec 2023 roku Lee Sun-kyun, aktor znany z nagrodzonego czterema Oscarami "Parasite", odebrał sobie życie. 

Wskazywano, że za tragediami może stać presja wynikająca z konkurencji i wysokich wymagań w świecie filmu, a także media społecznościowe, wałkujące przez miesiące nawet najmniejsze wpadki znanych osób. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy