Zaskakujące słowa Coopera o "Kac Vegas 4". Czeka na sygnał od reżysera
Bradley Cooper wyznał, że jest gotów powrócić do kultowej roli Phila w „Kac Vegas 4” i nie potrzebuje do tego żadnej zachęty. Fani serii z zapartym tchem czekają, czy reżyser Todd Phillips zdecyduje się na kontynuację hitowej komedii.
Bradley Cooper nie potrzebuje dodatkowej zachęty, by wrócić do jednej ze swoich najbardziej rozpoznawalnych ról. Aktor, znany z postaci Phila w "Kac Vegas", przyznał w ostatnim wywiadzie, że zagrałby w czwartej części filmu "w mgnieniu oka". Czy jednak fani mogą liczyć na kolejną odsłonę tej kultowej komedii?
Podczas rozmowy na antenie "The New Yorker Radio Hour" Cooper zdradził, że chętnie ponownie wcieliłby się w rolę Phila. "Zrobiłbym to w mgnieniu oka" - przyznał, podkreślając swoje przywiązanie do współpracy z reżyserem Toddem Phillipsem oraz kolegami z planu - Zachem Galifianakisem i Edem Helmsem. "Kocham Todda, kocham Zacha i Eda. Prawdopodobnie zrobiłbym to od razu" - dodał.
Mimo entuzjazmu Coopera, aktor ma jednak wątpliwości, czy Todd Phillips ponownie zdecyduje się na powrót do serii. "Nie sądzę, żeby Todd kiedykolwiek chciał to zrobić" - powiedział.
Pierwsza część "Kac Vegas" zadebiutowała w 2009 roku i szybko stała się globalnym fenomenem. Film opowiadał historię trójki przyjaciół - Phila (Cooper), Stu (Ed Helms) i Alana (Zach Galifianakis), którzy po szalonej nocy kawalerskiej w Las Vegas próbują przypomnieć sobie, co wydarzyło się poprzedniej nocy. Chaos, zaginiony pan młody i niezapomniane sytuacje sprawiły, że film zdobył serca widzów na całym świecie.
Sukces "Kac Vegas" zaowocował dwoma kontynuacjami - w 2011 i 2013 roku. Choć obie części nie osiągnęły takiego sukcesu jak pierwsza, seria na stałe wpisała się do popkultury, a fani wciąż chętnie wracają do przygód niezapomnianej trójki.
Nie tylko Cooper jest gotowy na kolejną odsłonę. W 2021 roku Zach Galifianakis również wyraził chęć powrotu do serii, choć jego pomysł miał nieco nietypowy charakter. "Może zrobilibyśmy to w wersji Pixar? Taka przyjemna, rodzinna wersja filmu" - żartował w rozmowie z Extra. Dodał też, że w ramach żartu napisał część scenariusza, który jednak został "spalony" przez jego kolegów z obsady.
Choć jego komentarze były humorystyczne, Galifianakis pokazał, że nostalgiczne powroty do tej serii wciąż są możliwe, choć forma mogłaby ulec zmianie.
Główną przeszkodą w powstaniu kolejnej części wydaje się być brak zainteresowania ze strony Todda Phillipsa. Reżyser, który odniósł ogromny sukces dzięki filmowi "Joker", nie wydaje się zainteresowany powrotem do komedii, zwłaszcza że zakończenie trzeciej części zostało potraktowane jako ostateczne zamknięcie historii.
Dla fanów jednak nadzieja pozostaje - entuzjazm aktorów oraz fakt, że współczesne kino coraz chętniej powraca do kultowych serii, mogą sprawić, że pewnego dnia "Kac Vegas 4" stanie się rzeczywistością.
Nie da się ukryć, że powrót serii wiązałby się z wielkimi oczekiwaniami. Fani chcieliby zobaczyć coś równie zabawnego jak oryginał, ale twórcy musieliby znaleźć sposób, by uniknąć powtórki fabularnej. Jedno jest pewne - Bradley Cooper i jego ekipa są gotowi na kolejne szalone przygody. Teraz wszystko zależy od Todda Phillipsa. Czy da się przekonać? Czas pokaże.
Zobacz też:
Nowe gwiazdy w spektakularnym filmie Christophera Nolana. Oczekiwania rosną
Mel Gibson o tajemnicy kultowego filmu: "To działa na widzów podświadomie"
Jesse Eisenberg został ostrzeżony przed ważnym spotkaniem. "Nie idź tam"