Reklama

"Slumdog" wreszcie w Indiach

W czwartek w Bombaju odbyła się długo wyczekiwana indyjska premiera filmu "Slumdog. Milioner z ulicy" nominowanego do tegorocznych Oscarów w 10 kategoriach.

Opowieść o błyskawicznym dojściu do fortuny ubogiego 18-letniego mieszkańca Bombaju, który wygrywa główną nagrodę w indyjskiej wersji teleturnieju "Milionerzy", otrzymała już cztery Złote Globy. W Wielkiej Brytanii i USA, gdzie jego premiera odbyła się wcześniej, film zarobił już ponad 50 milionów dolarów, co ponadsiedmiokrotnie przewyższyło budżet produkcji.

Jak poinformował serwis BBC News, premiera filmu "Slumdog. Milioner z ulicy", który zebrał w Indiach przychylne recenzje, wywołał tam jednak dyskusję na temat tego, jaki wizerunek tego kraju jest przedstawiony w filmie.

Reklama

"Kamera Danny'ego Boyle'a nie dosięgnęła prawdziwego oblicza współczesnych Indii. Reżyser nie ujął dwóch najważniejszych aspektów tego kraju - postępu i gwałtownego rozwoju konsumpcjonizmu " - napisał na indyjskiej stronie serwisu BBC News jeden z mieszkańców Bombaju. Podobnych komentarzy jest bardzo wiele.

W głównych rolach w filmie wystąpili znani bollywoodzcy aktorzy Anil Kapoor i Irfan Khan. Kapoor powiedział po czwartkowej premierze w Bombaju: "Jest w nas tyle emocji. Cała nasza ekipa nie może przestać się przytulać!"

Producenci filmu zapowiedzieli, że część dochodów z niego zostanie przeznaczona na poprawę warunków życia w slumsach w Bombaju.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Danny Boyle | Slumdog. Milioner z ulicy | milioner | slumdog
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy