Reklama

Sigourney Weaver nie wróci do serii "Obcy"?

Rola porucznik Ellen Ripley w wyreżyserowanym przez Ridleya Scotta filmie "Obcy - 8. pasażer Nostromo" wywindowała Sigourney Weaver do miana supergwiazdy kina. Aktorka powracała do tej roli w trzech kolejnych filmach serii, jednak niewiele wskazuje na to, że Weaver zobaczymy, jako Ripley jeszcze raz. Aktorka przyznała, że zapoznała się ze szkicem scenariusza piątej części cyklu, ale nie była zainteresowana udziałem.

Rola porucznik Ellen Ripley w wyreżyserowanym przez Ridleya Scotta filmie "Obcy - 8. pasażer Nostromo" wywindowała Sigourney Weaver do miana supergwiazdy kina. Aktorka powracała do tej roli w trzech kolejnych filmach serii, jednak niewiele wskazuje na to, że Weaver zobaczymy, jako Ripley jeszcze raz. Aktorka przyznała, że zapoznała się ze szkicem scenariusza piątej części cyklu, ale nie była zainteresowana udziałem.
Sigourney Weaver nie wcieli się już nigdy w Ellen Ripley? /Collection Christophel /East News

Temat piątej części serii "Obcy" powraca co jakiś czas. W międzyczasie uniwersum stworzone przez Ridleya Scotta doczekało się kolejnych prequeli, wśród których ostatnim był "Obcy: Przymierze" z 2017 roku. Wiadomo jednak, że nad scenariuszem filmu "Obcy 5" pracował przez jakiś czas Neill Blomkamp. Teraz okazuje się, że istnieje również inny pomysł na kontynuację serii.

W wywiadzie dla magazynu "Empire", Sigourney Weaver przyznała, że otrzymała od Waltera Hilla 50-stronicowy scenariusz piątego filmu cyklu, który proponował "inne podejście do postaci Ripley". Hill to producent wszystkich filmów serii "Obcy", jak również uznany reżyser takich filmów jak m.in. "48 godzin" czy "Czerwona gorączka". Weaver nie była jednak zainteresowana udziałem w filmie, którego szczegóły fabuły zatrzymała dla siebie. "Ridley podążył z tą serią w zupełnie innym kierunku. Może Ripley już zrobiła swoje i zasługuje na odpoczynek" - mówi aktorka.

Reklama

Sigourney Weaver po raz ostatni wcieliła się w postać Ripley w filmie Jeana-Pierre'a Jeuneta "Obcy: Przebudzenie" z 1997 roku. Niepowodzenie filmu sprawiło, że krwiożerczy ksenomorf z kosmosu powrócił dopiero w 2012 roku w filmie "Prometeusz" będącym prequelem kultowej serii.

Ridley Scott nie ukrywa, że jest zainteresowany kontynuacją cyklu. "Uważam, że jest jeszcze paliwo w baku 'Obcego', ale myślę, że seria musiałaby kolejny raz ewoluować. To, o czym zawsze myślałem, kręcąc pierwszą część, dotyczyło tego, dlaczego te kreatury zostały stworzone i dlaczego były przewożone w wojennym statku kosmicznym załadowanym tymi jajami. Jaki był cel tego statku i jaki był cel tych jaj? Oto są pytania. Kto, dlaczego i w jakim celu - to, jak sądzę, pomysł na kolejną część" - mówił niedawno w wywiadzie dla gazety "Los Angeles Times".

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sigourney Weaver
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy