Reklama

Samuel L. Jackson: Golf i kapelusze

​Gdyby nie obowiązki aktorskie, Samuel L. Jackson prawie nie schodziłby z pola golfowego. Równie dużą słabość jak do golfa, gwiazdor ma do kapeluszy - w swojej kolekcji ma ich ponad 200...

​Gdyby nie obowiązki aktorskie, Samuel L. Jackson prawie nie schodziłby z pola golfowego. Równie dużą słabość jak do golfa, gwiazdor ma do kapeluszy - w swojej kolekcji ma ich ponad 200...
Samuel L. Jackson mógłby nie schodzić z pola golfowego /John Phillips /Getty Images

"Nawet w moich kontraktach jest zapisane, że muszę mieć czas na golfa przynajmniej dwa razy w tygodniu. Zazwyczaj to nie żaden problem, chyba że zimą w Kanadzie. W razie potrzeby lecę na dwa dni gdzieś, gdzie jest cieplej. Jeśli nie pracuję, w golfa gram codziennie" - powiedział Samuel L. Jackson w wywiadzie, jakiego udzielił "Playboyowi".

Na polu golfowym uwidacznia się również inne upodobanie gwiazdora - jego miłość do kapeluszy. Swoją łysą jak kolano głowę zgrabnie maskuje różnymi nakryciami. Aktor, któremu największe uznanie przyniosła współpraca z Quentinem Tarantino, starannie dobiera garderobę.

Reklama

"Jasne, że zwracam uwagę na swój wygląd. W wieku 70 lat człowiek powinien przynajmniej starać się wyglądać na dorosłego. Poszarpane jeansy już nie przejdą. Dlatego mam 200 kapeluszy. Codziennie w Hollywood widzę tych, którzy nie chcą się starzeć. 65-latkowie, którzy ubierają się jak nastolatki, bo wydaje im się, że to podoba się ich 20-letnim dziewczynom" - stwierdził.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Samuel L. Jackson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy