Reklama

Sam Neill wyznał, że zdiagnozowano u niego raka trzeciego stopnia

Gwiazdor "Parku jurajskiego", 75-letni Sam Neill, ujawnił, że rok temu zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy trzeciego stopnia - chłoniaka nieziarnicznego.

Gwiazdor "Parku jurajskiego", 75-letni Sam Neill, ujawnił, że rok temu zdiagnozowano u niego nowotwór złośliwy trzeciego stopnia - chłoniaka nieziarnicznego.
Sam Neill /Carlos Alvarez /Getty Images

O walce z chorobą oraz o trwającej ponad 50 lat karierze aktor opowiedział w autobiograficznej książce "Did I Ever Tell you This?", której premiera zaplanowana jest na 21 marca.

"Prawda jest taka, że jestem chory. Prawdopodobnie umieram" - Sam Neill pisze w pierwszym rozdziale swych wspomnień.

W rozmowie z "Guardianem" Neill przyznał, że nigdy nie planował publikacji wspomnieniowej książki. Doda, że zaczął pisać, gdy usłyszał diagnozę. "[Pisanie] ocaliło mi życie, ponieważ nie byłbym w stanie przez to przejść, nie mając niczego do roboty" - wyjaśnił powody, dla których spisał swoje wspomnienia.

Reklama

"Nie myślałem, że napiszę książkę. Po prostu chciałem spisać parę historii, było to jednak rodzajem wyzwolenia. Rok później nie tylko mam książkę - napisałem ją sam bez pomocy ghostwritera - ale zrobiłem to w rekordowym tempie" - dodał. 

Gwiazdor wyznał, że w marcu 2022 roku, podczas promocji swego filmu "Jurassic World: Dominion", wyczuł na karku tajemnicze grudki. Lekarze zdiagnozowali u niego nowotwór złośliwy trzeciego stopnia. - chłoniaka nieziarnicznego.

Aktor od razu został poddany leczeniu chemioterapią, jednak pierwszy rzut okazał się nieskuteczny i zmieniono mu leki na inne, które będzie musiał przyjmować co miesiąc - do końca życia. Dodał jednak, że pokonał nowotwór. "W moim ciele nie ma raka" - podkreślił.

Sam Neill: Najlepsze role

Sam Neill urodził się w Irlandii, wychował w Nowej Zelandii. Aktorską karierę rozpoczynał od występów w filmie Rogera Donaldsona "Sleeping Dogs" (Nowa Zelandia, 1978) oraz obrazie "My Brilliant Career" w reżyserii Gillian Armstrong (Australia, 1980). Międzynarodową popularność przyniosła mu jednak dopiero diabelska rola w filmie "Omen III: Ostatnie Starcie" (1981).

Kolejną kinową rolą Neilla był występ w kultowym już dziele Andrzeja Żuławskiego "Opętanie" (1981), w którym zagrał męża głównej bohaterki. Isabelle Adjani otrzymała za swą kreację nagrodę na festiwalu w Cannes.

W 1993 roku Neill wystąpił w dwóch filmach, które okazały się największymi sukcesami w jego aktorskiej karierze. "Fortepian" Jane Campion, gdzie wcielił się w Nowozelandczyka, który poślubia niemą Szkotkę (Holy Hunter), przyniósł reżyserce Złotą Palmę na festiwalu w Cannes - pierwsze w historii imprezy wyróżnienie dla filmu wyreżyserowanego przez kobietę.

W tym samym roku Neill wcielił się także w postać paleontologa Alana Granta w filmie Stevena Spielberga "Park jurajski". Aktora mogliśmy oglądać także w trzeciej części serii - powstałym w 2001 roku "Parku Jurajskim III".

Producenci filmów o przygodach Jamesa Bonda dwa razy przymierzali się do powierzenia roli agenta 007 Samowi Neillowi. Za pierwszym razem lepszym kandydatem okazał się Timothy Dalton ("W obliczu śmierci" z 1987 roku), w drugim przypadku rywalizację o garnitur Bonda wygrał Pierce Brosnan ("GoldenEye" w 1995 roku).

Sama Neilla oglądaliśmy też w drugim sezonie brytyjskiego serialu "Peaky Blinders", w którym wcielił się w antagonistę tytułowej grupy przestępczej - majora Chestera Campbella.

Niedawno aktor wrócił na mały ekran w serialu "Invasion", w którym musiał stawić czoła... inwazji z kosmosu. Dla Neilla nie było to pierwsze kosmiczne zagrożenie, z jakim przyjdzie mu się zmierzyć. Aktor przerobił już ten temat w filmie "Ukryty wymiar" z 1997 roku. Akcja tamtego filmu rozgrywała się w kosmosie. Tym razem zagrożenie dotrze na Ziemię, a obserwować będziemy je z perspektywy kilkoro bohaterów rozsianych po całym globie.  

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Sam Neill
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy