Reklama

"Sala samobójców. Hejter": Główny bohater miał być "Sebą"

Występujący w roli głównej w najnowszym filmie Jana Komasy "Sala samobójców. Hejter" Maciej Musiałowski wciela się w postać o imieniu Tomek. W rozmowie z PAP Life autor scenariusza filmu Mateusz Pacewicz zdradza, że pierwotnie główny bohater miał nosić imię Sebastian. I miał to być tzw. "typowy Seba".

Występujący w roli głównej w najnowszym filmie Jana Komasy "Sala samobójców. Hejter" Maciej Musiałowski wciela się w postać o imieniu Tomek. W rozmowie z PAP Life autor scenariusza filmu Mateusz Pacewicz zdradza, że pierwotnie główny bohater miał nosić imię Sebastian. I miał to być tzw. "typowy Seba".
Maciej Musiałowski jako Tomek Giemza w scenie z filmu "Sala samobójców. Hejter" /Jarosław Sosiński/Naima Film /materiały dystrybutora

"Janek Komasa, z którym wspólnie pracowaliśmy nad scenariuszem filmu 'Sala samobójców. Hejter', przyszedł do mnie z propozycją, by główny bohater nosił imię Sebastian, Sebix. Powiedziałem mu jednak, że to troszeczkę zbyt jednoznacznie klasowe i zaproponowałem, że może poszukamy innego imienia. Cieszę się, że Sebastian stał się Tomkiem" - mówi Pacewicz.

To, jakie imię nosi główny bohater, nie jest przypadkowe. Wiąże się z jednym z filmów, który był dla Mateusza Pacewicza inspiracją do napisania scenariusza. Chodzi o "Utalentowanego pana Ripleya", którego tytułowy bohater nosił imię Tom. Innym filmem, który zainspirował scenarzystę był głośny "Taksówkarz" Martina Scorsese. Grający w nim główną rolę Robert De Niro jest jednym z założycieli nowojorskiego festiwalu filmowego Tribeca. A film "Sala samobójców. Hejter" niedawno został zakwalifikowany do konkursu głównego tego festiwalu.

Reklama

"Z euforią przyjąłem fakt, że jesteśmy na Tribece, również dlatego, że dla mnie osobiście od początku dużą inspiracją do filmu był Travis grany przez Roberta De Niro w 'Taksówkarzu'. A De Niro jest założycielem Tribeki, ogląda filmy wchodzące do konkursu i jest w radzie programowej. Wiemy więc, że oglądał 'Hejtera' i nie jest tak, że mu się nie spodobał, skoro wziął nas na festiwal" - ocenia Pacewicz.

Film "Sala samobójców. Hejter" miał premierę w ubiegły piątek. W pierwszy weekend wyświetlania film Komasy obejrzało ponad 140 tysięcy widzów, czyli dwa razy więcej niż "Salę samobójców". Podjęta w czwartek decyzja o zamknięciu kin na najbliższe dwa tygodnie sprawia, że aktualnie seanse filmu zostały jednak wstrzymane.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Sala samobójców. Hejter
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy