Sacha Baron Cohen na marszu ultraprawicowych bojówek
Znany ze swoich prowokacji komik i aktor skorzystał z przebrania i za jego pomocą wystąpił na marszu zorganizowanym w miejscowości Olympia przez ultraprawicowe bojówki. Nie wiadomo czy to nowy projekt gwiazdy „Borata” czy może happening zorganizowany na potrzeby jego programu „Who Is America?”.
Według informacji podanych przez dziennik "The Olympian" przebrany Baron Cohen zjawił się w sobotę na ultraprawicowym marszu "March for Our Rights 3", zorganizowanym przez bojówkę znaną jako Washington Three Percenters. Pojawiło się na nim blisko pół tysiąca osób, które domagały się "zaprzestania tyranii i obrony wolności".
Komik wykonał w trakcie marszu piosenkę złożoną z rasistowskich i obraźliwych słów takich jak: "trzeba wstrzyknąć Obamie zastrzyk z grypą z Wuhan" czy "koronawirus to wymysł liberałów". Choć zachęcani do wspólnego śpiewania uczestnicy wydarzenia ochoczo nucili z Cohenem słowa jego piosenki, to teraz odcinają się od tego wydarzenia. Uważani przez Cohena za rasistów, sami uważają się za patriotów.
Więcej szczegółów na temat akcji Cohena podał radny miast Yelm, James Connor Blair. "Przebrany za działacza z Południowej Kalifornii, zapłacił za możliwość występu na scenie. Potem w przebraniu farmera zaśpiewał ze sceny rasistowskie, pełnie nienawiści, obrzydliwe hasła. Jego ochroniarze powstrzymali organizatorów wydarzenia przed przedostaniem się na scenę i wyłączeniem mikrofonów. Po tym, jak tłum zorientował się, co śpiewa, zaczęli protestować. Ochrona wbiegła na scenę, zabrała śpiewającego do karetki, która czekała na wypadek konieczności ucieczki. To wszystko było zaplanowane i jest policzkiem wymierzonym w twarze wspaniałych ludzi, którzy zorganizowali to wydarzenie" - napisał na Facebooku.