"Ryzykowny interes": Tak Tom Cruise został gwiazdą. Co stało się z jego partnerką?
W sobotę mija czterdzieści lat od premiery filmu "Ryzykowny interes", kultowej komedii z lat 80. XX wieku. Pierwsze aktorskie kroki stawiali w niej Tom Cruise i Rebecca De Mornay. Ten pierwszy wykorzystał popularność, jaka na niego spadła i wkrótce został gwiazdą kina, natomiast jego koleżanka z planu po kilku udanych latach szybko popadła w zapomnienie.
"Ryzykowny interes" to amerykański komediodramat z 1983 roku napisany i wyreżyserowany przez debiutanta Paula Brickmana. Film przedstawiał seksualne wyczyny licealisty podczas wakacyjnej wycieczki jego rodziców.
Produkcja odniosła artystyczny i komercyjny sukces. Przy budżecie wynoszącym zaledwie sześć milionów dolarów, zarobiła w kinach ponad dziesięć razy więcej. Widzowie i krytycy porównywali ją do kultowego "Absolwenta" (1967) z Dustinem Hoffmanem w roli głównej.
Głównym bohaterem "Ryzykownego interesu" był nastolatek Joel, którego rodzice udają się na wakacyjną wycieczkę. Chłopak postanawia wykorzystać fakt, że przez najbliższe dni będzie miał "wolną chatę". Jednak już w trakcie pierwszych chwil nieograniczonej wolności niszczy samochód ojca. Aby zdobyć pieniądze na remont auta, postanawia założyć w domu... agencję towarzyską. Pomaga mu w tym piękna Lana.
Do roli Joela przesłuchiwani byli Sean Penn, Gary Sinise, Kevin Bacon, John Cusack i Tom Hanks. Natomiast Timothy Hutton odrzucił propozycję występu w filmie. Podobnie uczyniły Sharon Stone i Debra Winger, którym oferowano rolę Lany.
Ostatecznie wybrano Toma Cruise'a i Rebeccę De Mornay. Ten pierwszy miał już wówczas na koncie "Szkołę kadetów" oraz "Wyrzutków", jednak to występ w filmie Brickmana określany jest jako jego przełomowa rola. Aktor otrzymał za nią pierwszą w karierze nominację do Złotych Globów. Wkrótce później pojawił się w filmach "Legenda", "Top Gun" i "Kolor pieniędzy", którymi potwierdził status nowej gwiazdy amerykańskiego kina.
Z kolei dla De Mornay była to dopiero druga filmowa kreacja. Jej debiutem był występ w nieudanym musicalu Francisa Forda Coppoli "Ten od serca" (1982).
I choć Cruise zgarnął niemal wszystkie zachwyty, kreacja uwodzicielskiej dziewczyny na telefon również nie umknęła uwadze krytyków, którzy doceniali "ekranową naturalność" De Mornay i "wygląd dziewczyny z college'u".
Po sukcesie produkcji Brickmana młodej aktorce przypadła w udziale rola mechanika w filmie Andrieja Konczałowskiego "Uciekający pociąg". Potem wcieliła się w bogobojną żonę w "The Trip To Bountiful" Hortona Foote'a.
W następnych latach oglądaliśmy ją m.in. w "Adwokacie diabła" Sidneya Lumeta, gdzie zagrała prawniczkę, która podejmuje się obrony mężczyzny oskarżonego o zabójstwo żony (Don Johnson), jako kochającą żonę w "Ognistym podmuchu" Rona Howarda czy piosenkarkę w filmie "The Winner" Alexa Coxa.
To, że świetnie prezentuje się w historycznych kostiumach, udowodniła rolą w Milady De Winter w "Trzech muszkieterach", gdzie pozbawiła garderoby m.in. Chrisa O'Donnella, wcielającego się w postać D'Artagnana.
Z kolei występ w thrillerze "Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym" (1995), gdzie partnerował jej Antonio Banderas, zwrócił na De Mornay uwagę z powodu odważnych scen erotycznych. Aktorka zagrała tam psycholog sądową, która nawiązuje płomienny romans z poznanym w sklepie mężczyzną. Aktorka pełniła przy projekcie również funkcje producentki, jednak "Nigdy nie rozmawiaj z nieznajomym" okazał się artystyczna porażką, zyskując jedynie 15% pozytywnych recenzji w popularnym serwisie Rotten Tomatoes.
W kolejnych latach kariera De Mornay mocno podupadła. Pojawiała się jedynie w niskobudżetowych produkcjach w stylu "Apartment 1303 3D", "Jestem zemstą" czy "She Ball". Młodzi widzowie mogą ją kojarzyć z roli Dorothy Walker w serialu Netfliksa "Jessica Jones".