Rywalizacja o papieża
W dniu, gdy włoska telewizja komercyjna Mediaset triumfowała z okazji zdobycia ponad 12- milionowej widowni, jaką w poniedziałek, 18 kwietnia, wieczorem zgromadziła pierwsza część filmu o Karolu Wojtyle, z Piotrem Adamczykiem w roli głównej, publiczna telewizja RAI przypomniała, że szykuje swą własną opowieść o papieżu, z Liamem Neesonem w roli głównej.
Wiceprezes Mediaset Pier Silvio Berlusconi, syn premiera Włoch, oświadczył we wtorek, że jego koncern jest dumny z sukcesu filmu "Karol - człowiek, który został papieżem", w reżyserii Giacomo Battiato.
"Widzowie otrzymali od telewizji komercyjnej, za darmo, filmową opowieść o przyszłym papieżu" - powiedział Berlusconi junior, co było wyraźnym przytykiem wobec telewizji publicznej.
Jak podkreślił, "wielomilionowa publiczność nagrodziła budującą i poruszającą historię młodości przyszłego papieża oraz Polski, która we Włoszech jest bardzo słabo znana" .
Na tę wypowiedź od razu zareagowała konkurencyjna RAI, przypominając, że już latem rozpocznie zdjęcia do własnej wersji filmowej opowieści o życiu Karola Wojtyły, w którego ma się wcielić Liam Neeson.
Przygotowania do filmu roboczo zatytułowanego "Papież Wojtyła" trwają - jak podkreślono - od trzech lat. Jednak, jak przyznał główny producent Ettore Bernabei, postanowiono przystąpić do pracy nad nim dopiero po śmierci Jana Pawła II.
Tymczasem we wtorek wieczorem stacja Canale 5 tv Mediaset nadała drugą, ostatnią część filmu o młodości i krakowskich latach polskiego papieża. Przed telewizorami zasiadło aż 13 milionów widzów.