Russell Crowe: Walka z polskim bokserem
Polski zawodowy bokser Artur Binkowski spotka się na ringu z Russellem Crowe'm. Nie będzie to jednak zwykła walka. Jak podał Super Express, Binkowski zagra epizodyczną rolę w najnowszym filmie z udziałem hollywoodzkiego gwiazdora, "Cinderella Man".
W obrazie opowiadającym o życiu Jamesa J. Braddocka, mistrza świata w zawodowym boksie w wadze ciężkiej, Polak zagra Corena Griffina, amerykańskiego pięściarza.
"Historia filmu jest oparta na faktach, które miały miejsce w 1930 roku. Opowiada o życiu Jamesa J. Braddocka, który po wielu nieudanych walkach wrócił na ring, by zapewnić utrzymanie swojej rodzinie. Do Toronto przyjechał już Ron Howard, reżyser filmu, bo chciał mnie zobaczyć" - powiedział bokser w wywiadzie dla Super Expressu.
"Pierwsze zdjęcia będą realizowane z dublerem Crowe'a. Russell przyleci do Toronto za kilka tygodni. Producenci filmu zapowiedzieli, że kiedy będę z nim walczyć, nie mogę go nawet zadrapać. Dostałem już scenariusz tej walki, w którym mam zapisany każdy krok w ringu, nawet grymas bólu po ciosach, które dostanę. Nie powiem na ekranie ani jednego słowa. Zadam za to wiele ciosów. Zdjęcia potrwają prawie miesiąc. Russell Crowe ma mnie połozyć na deski już w trzeciej rundzie. Nie wiem, jak to zniosę, bo jeszcze nigdy nie przegrałem walki na zawodowym ringu" - dodał Binkowski.
Od kilku dni wiadomo, że zdjęcia do filmu przesuną się o ponad miesiąc z powodu kontuzji, jakiej doznał Russell Crowe podczas przygotowań do produkcji "Cinderella Man".