Reklama

"RRR": Powstanie kontynuacja indyjskiego widowiska

Jeden z najdroższych filmów w historii indyjskiego kina, tollywoodzki "RRR", stał się sensacją na skalę światową. Po sukcesie odniesionym w kraju to historyczne widowisko podbiło serca nie tylko zachodnich widzów, ale i filmowców zachwyconych rozmachem filmu. Wiadomo już, że "RRR" doczeka się kontynuacji. Projekt drugiej części filmu znajduje się póki co w bardzo wczesnym stadium.

Popularność filmu "RRR" nie gaśnie, wciąż prezentowany jest w kolejnych krajach i miastach. Na niedawnym pokazie w Chicago obecny był reżyser tego widowiska, S.S. Rajamouli. Przy okazji tej wizyty indyjski twórca powiedział, że ruszyły prace nad kontynuacją historycznego widowiska. "Mój ojciec jest scenarzystą wszystkich moich filmów. Rozmawialiśmy trochę o 'RRR 2' i on już pracuje nad historią" – powiedział Rajamouli cytowany przez portal "The Film Stage".

Reklama

"RRR": O czym opowiada film?

Akcja filmu "RRR" (to akronim od "Rise Roar Revolt", czyli "Powstanie, Ryk, Rewolucja") rozgrywa się w latach 20. ubiegłego wieku w okupowanych przez Brytyjczyków Indiach. Do walki z okupantem staje dzielny Komaram Bheem (w tej roli NTR Jr). Niespodziewanego sojusznika znajduje w osobie brytyjskiego oficera, Alluriego Sitaramy Raju (Ram Charan). 

W obsadzie filmu znalazło się miejsce dla zagranicznych gwiazd. Można w nim zobaczyć Raya Stevensona ("Zabić Irlandczyka") oraz Alison Doody ("ndiana Jones i ostatnia krucjata").

Międzynarodowa popularność filmu Rajamouliego to kolejna okazja do wypromowania na świecie mniej znanego na Zachodzie kina z południa Indii. Zwykle bowiem kinematografia tego kraju kojarzy się z Bollywood. W południowych stanach Indii istnieją jednak osobne kinematografie, związane z lokalnymi językami. Najbardziej popularne południowe to Tollywood (język telugu) i Kollywood (język tamilski). Oprócz nich są jeszcze m.in. te tworzone w językach kannada czy malajalam.Chęć zagrania w kontynuacji „RRR” już w kwietniu tego roku deklarował gwiazdor tego filmu, NTR Jr. "Mam nadzieję na to, że istnieje jeszcze kolejny świat dla 'RRR'. Czasem, gdy masz na coś nadzieję i głośno o tym mówisz, to to coś się urzeczywistnia. To takie pozytywne myślenie w nadziei na ciąg dalszy" – mówił wtedy aktor.

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy