Reklama

Rozpoczął się American Film Festival

Projekcją filmu Wesa Andersona "Kochankowie z Księżyca" rozpoczął się we wtorek we Wrocławiu American Film Festival. Podczas imprezy miłośnicy amerykańskiego kina obejrzą 53 filmy, z których 36 będzie miało swoje polskie premiery.

Najnowszy obraz Andersona, który był pokazywany na otwarciu tegorocznego festiwalu w Cannes, przenosi widza w scenerię Ameryki lat 60. XX w. Film opowiada historię chłopca, który uciekł z obozu skautowego, aby spędzić czas ze swą ukochaną. Nastoletni kochankowie chcą ukryć się w jednym z prowincjonalnych miasteczek, jednak ich śladem podąża pościg, który organizują rodzice dziewczyny. W produkcji zagrali m.in. Bruce Willis, Tilda Swinton oraz Bill Murray.

Attache ds. kultury Ambasady USA w Polsce Orna T. Blum w rozmowie z PAP podkreśliła, że wrocławski festiwal jest okazją do prezentacji ambitnego kina tworzonego w Stanach Zjednoczonych. "Prezentowane tu filmy pokazują głębię i innowacyjność amerykańskiej kinematografii. Dobrym tego przykładem jest film otwarcia, który poprzez humor ukazuje fragment obrazu naszego społeczeństwa" - mówiła Blum.

Reklama

Podczas trzeciej edycji festiwalu widzowie obejrzą zarówno najnowsze produkcje amerykańskiej kinematografii, jaki i klasykę. Program imprezy, podobnie jak w latach ubiegłych, został podzielony na cztery sekcje: "Highlights", "Spectrum", "American Docs" oraz "On the Edge".

W ramach sekcji "Highlights" zostanie zaprezentowanych siedem najgłośniejszych i najnowszych filmów amerykańskich z udziałem gwiazd aktorskich. Tu też znalazł się film otwarcia imprezy - obraz Wesa Andersona "Kochankowie z Księżyca". W ramach tej sekcji zostanie pokazana także jedna z ważniejszych polskich premier festiwalu - film Paula Thomasa Andersona "Mistrz". Film został nagrodzony Srebrnym Lwem na festiwalu w Wenecji. To opowieść o człowieku, który wpadł w sidła wizjonera głoszącego, że odkrył zagadkę istnienia.

Z kolei w sekcji "Spectrum" organizatorzy festiwalu zdecydowali się pokazać 16 fabuł, będących panoramą kina amerykańskiego z ostatniego roku. To obrazy twórców o mniej znanych nazwiskach, prezentujące nowe zjawiska w kinie amerykańskim. W ramach sekcji zostaną zaprezentowane m.in. nagrodzony za scenariusz na festiwalu w Sundance film Colina Trevorrowa "Na własne ryzyko", komedia "Interesy i ekscesy" Charlesa Matthau czy "Zabójczy upał" - kino drogi w reżyserii Amy Seimetz.

"American Docs" to przegląd filmów dokumentalnych pokazujących Stany Zjednoczone przez pryzmat różnych zjawisk kulturalnych i społecznych. Widzowie będą mogli obejrzeć m.in.: "Jak przetrwać epidemię" Davida France'a o walce z AIDS w latach 80. czy dokument muzyczny "Podróże Neila Younga" Jonathana Demme'a.

Filmy pokazywane w sekcjach "Spectrum" i "American Docs" będą ubiegać się o nagrody publiczności w dwóch kategoriach: film fabularny i dokumentalny.

Na festiwalu będzie można również zobaczyć przykłady amerykańskiego kina eksperymentalnego - pokazywane w ramach sekcji "On the Edge" - oraz cieszący się dużą popularnością serial "Dziewczyny".

Podobnie jak w latach ubiegłych organizatorzy przygotowali retrospektywy twórczości znanych amerykańskich reżyserów. W tym roku zostaną zaprezentowane filmy Jerry'ego Schatzberga - twórcy legendarnych filmów z początku lat 70. - "Narkomanów" czy "Stracha na wróble", obrazy Wesa Andersona oraz Nicholasa Raya - reżysera "Buntownika bez powodu". Podczas festiwalu będzie można również zobaczyć horrory, które w latach 30. XX w. powstały w wytwórni Universal.

Festiwal, którego organizatorem jest Stowarzyszenie Nowe Horyzonty, zakończy się 18 listopada. Wszystkie projekcje odbywają się w kinie Nowe Horyzonty.

INTERIA.PL/PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy