"Royalteen: Księżniczka Margrethe" to nowy królewski hit Netfliksa? Widzowie są podzieleni
Film "Royalteen: Księżniczka Margrethe" to kontynuacja norweskiej produkcji "Royalteen: Następca tronu" z zeszłego roku. Zadebiutował na Netfliksie w zeszłym tygodniu i znalazł się w TOP 10 najchętniej oglądanych tytułów platformy. Widzowie są jednak podzieleni. W sieci można znaleźć opinie odradzające oglądanie filmu.
Ubiegłoroczny bal maturalny przyniósł księżniczce Margrehte poważny problem. Brak jej odwagi, aby opowiedzieć komukolwiek wydarzenia z tej nocy, kiedy trafiła do szpitala. Nieoczekiwanie duńska rodzina królewska wybiera się z wizytą do Norwegii i księżniczka Margrehte wreszcie pozna przystojnego duńskiego księcia, z którym rozmawia od miesięcy.
Problemy piętrzące się w norweskiej rodzinie królewskiej sprawiają, że Margrehte czuje się rozdarta między sprawami rodzinnymi i dbaniem o wizerunek silnej księżniczki a poszukiwaniem miłości - czytamy w oficjalnym opisie Netfliksa.
W rolach głównych wystąpili Elli Rhiannon Müller Osbourne i Sammy Germain Wadi. "Royalteen: Księżniczka Margrethe" to film w reżyserii Ingvild Søderlind i jest kontynuacją "Royalteen: Następca tronu" z 2022 roku.
Film "Royalteen: Księżniczka Margrethe" zadebiutował na Netfliksie tydzień temu. Obecnie znajduje się na piątym miejscu w rankingu TOP 10 najchętniej oglądanych nieanglojęzycznych filmów Netfliksa.
Widzowie są podzieleni. Na Twitterze można znaleźć raczej negatywne opinie, dotyczące filmu. "Muszą przestać robić te filmy z serii "Royalteen". Jestem przekonany, że nawet nie próbują, ponieważ jakim cudem to może być takie złe" - czytamy.