Rosyjski aktor podciął sobie żyły na scenie teatru. Jest nagranie
W teatrze w Ułan Ude w azjatyckiej części Rosji jeden z aktorów, Artur Szuwałow, podciął sobie żyły na scenie, informując, że od roku jest ofiarą szykan. Wcześniej Szuwałow i inni aktorzy żądali powrotu dyrektora teatru zwolnionego za antywojenne poglądy.
Jak podał w środę kanał Astra na serwisie Telegram, aktor Rosyjskiego Teatru Dramatycznego zwrócił się do widzów ze sceny, informując, że ostatnią z szykan stało się zwolnienie z pracy jego żony, również aktorki teatru.
Szuwałow zwrócił się do publiczności i podciął sobie żyły, gdy aktorzy wyszli do braw. Aktor powiedział, że przez rok wywierano na niego presję, pozbawiano go wynagrodzenia i próbowano zwolnić z pracy. Było to związane z żądaniami aktorów, by do teatru wrócił jego poprzedni dyrektor artystyczny Siergiej Lewicki, zwolniony przed rokiem za antywojenne poglądy.