Ron Simons nie żyje. Czterokrotny zdobywca Tony miał 63 lata
W środę 12 czerwca 2024 roku zmarł Ron Simons. Był on aktorem filmowym i telewizyjnym oraz nagradzanym producentem teatralnym. Za swoją pracę otrzymał cztery nagrody Tony. Miał 63 lata. Nie podano przyczyny jego śmierci.
Simons urodził się 30 listopada 1960 roku. W 1989 roku ukończył Columbia Business School. Przez dekadę pracował w Microsofcie, aż w wieku 39 lat zdecydował się rzucić wszystko i zostać aktorem.
Przeprowadził się z Kalifornii do Nowego Jorku, gdzie zaczął występować w The Classical Theatre of Harlem. Pojawiał się także w małych rolach w produkcjach telewizyjnych i pełnometrażowych. W czasie swojej kariery wystapił między innymi w "Prawie i porządku", "Daredevilu" i "Sukcesji" oraz filmie "27 sukienek".
Z biegiem lat Simons coraz bardziej skupiał się na funkcji producenta. Zaczął od kina, ale największe sukcesy odniósł na Broadwayu. W 2012 roku wyprodukował "Tramwaj zwany pożądaniem" oraz nagrodzone Tony "Porgy and Bess". W przyszłości jeszcze trzy jego sztuki otrzymały tę prestiżową nagrodę: "A Gentleman’s Guide to Love and Murder" i "Vanya and Sonia and Masha and Spike" (oba z 2013 roku) oraz "Jitney" z 2017 roku.
W 2021 roku wyprodukował uznaną sztukę "Thoughts of a Colored Man", a rok później "for colored girls…". Oba przedstawienia były kamieniami milowymi dla Broadwayu.