Robert Pattinson dostał szału! Wszystko przez scenę z piękną aktorką
Robert Pattinson w niedawnym wywiadzie zdradził szczegóły realizacji swoich najnowszych projektów. Jeden z nich wzbudził w nim niekontrolowane emocje, ale na szczęście pomogła mu koleżanka z planu. Co się wydarzyło?
Robert Pattinson i Zendaya pracują razem nad filmem "The Drama" od A24, a jedna scena niemal doprowadziła aktora do szaleństwa. W rozmowie z Premiere Pattinson przyznał, że przez trzy dni obsesyjnie analizował swoje kwestie, aż w końcu Zendaya sprowadziła go na ziemię.
"Mieliśmy razem scenę, która doprowadzała mnie do szału" - powiedział Pattinson. "Rozpaczliwie szukałem jej znaczenia, pisząc strony i strony analizy. Skończyło się na tym, że zadzwoniłem do Zendayi wieczorem przed kręceniem sceny. Podzieliłem się z nią swoimi wątpliwościami, rozmawialiśmy przez dwie godziny, a po chwili bardzo spokojnie dała mi do zrozumienia, że ta kwestia po prostu mówiła to, co miała powiedzieć, że nie było w niej żadnego ukrytego znaczenia".
Za reżyserię "The Drama" odpowiada Kristoffer Borgli ("Dream Scenario"), a szczegóły fabuły wciąż są owiane tajemnicą. Wiadomo jedynie, że Pattinson i Zendaya grają parę, której związek przechodzi nieoczekiwany zwrot przed ważnym dniem.
To nie pierwszy raz, gdy Pattinson zmaga się ze stresem na planie. Niedawno przyznał, że niemal załamał się przed sceną taneczną w filmie "Die, My Love" Lynne Ramsay, gdzie partneruje mu Jennifer Lawrence.
Premiery obu filmów wciąż pozostają nieznane.
Zobacz też: Piękna bogini czy wujek foliarz. Kogo wybrać?