Reklama

Robert McCall nie powiedział ostatniego słowa! Powróci w kontynuacji

"Bez litości", seria oparta na serialu "Equalizer", rozpoczęła się w 2014 roku i wcale nie zebrała pozytywnych recenzji. Potrzebne były aż 3 części, by widownia w końcu przekonała się do Denzela Washingtona w roli agenta Roberta McCalla. Teraz aktor zdradza, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa!

"Bez litości": Denzel Washington jako emerytowany agent

Seria miała swoje początki w 2014 roku za sprawą reżysera Antoine’a Fuqua. "Bez litości" Denzel Washington po raz pierwszy wystąpił jako Robert McCall - były agent wywiadu, który chciał wieść spokojne życie. Jednak zostaje zmuszony do porzucenia swoich planów. Na jego drodze pojawia się Teri - młoda dziewczyna, która jest kontrolowana przez rosyjskich gangsterów. Jak wiele będzie musiał poświęcić, by ocalić Teri? 

Reklama

Produkcja nie zebrała od krytyków zbyt dobrych ocen, ale lepiej została odebrana przez widzów (61% pozytywnych opinii od krytyków i 77% widzów w serwisie Rotten Tomatoes). Cztery lata później powstał sequel "Bez litośći 2", w którym dowiadujemy się, że ludzie ponownie potrzebują pomocy McCalla, a na emeryturę musi jeszcze trochę poczekać. Oceny tego filmu również nie były dobre, a nawet gorsze niż pierwszej części.  

"Bez litości: Ostatni rozdział" - to wcale nie koniec!

Najnowsza produkcja spełniła znane powiedzenie "do trzech razy sztuka". Film z 2023 roku spełnił oczekiwania widzów i zebrał pozytywne recenzje (76% od krytyków i 94% widzów). W tej części Robert McCall podejmuje się trzeciej próby odejścia na spokojną emeryturę, jednak ponownie musi podjąć się walki o sprawiedliwość i możliwość odpoczynku. Dawny agent łączy siły z agentką CIA i wspólnie próbują przywrócić spokój na południu Włoch. Czy tym razem uda mu się po wszystkim odpocząć? 

Mimo że polscy dystrybutorzy nazwali trzecią odsłonę filmu akcji "ostatnim rozdziałem", to nie zapowiada się, by seria miała się zakończyć. Już wcześniej reżyser twierdził, że ma pomysł na czwartą część, w której poruszone zostałyby losy młodszego McCalla. Twórcy odmłodziliby Denzela za pomocą sztucznej inteligencji.

Sam Washington potwierdza, że prace nad kolejnymi dwoma odsłona mi "Bez litości" są już w toku.

"Powiedziałem im, że mogę zagrać w kolejnym 'Bez litości'. I robimy część czwartą i piątą" - powiedział.

Zobacz też: Zrobił aferę o scenę w filmie. Teraz wycofuje się ze swoich słów

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Denzel Washington | Bez litości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy