Reklama

Robert Gulaczyk na planie "Chłopów" stracił kawałek palca

Dla Roberta Gulaczyka "Chłopi" to już drugi po "Twoim Vincencie" film z jego udziałem zrealizowany w technologii animacji malarskiej. W ekranizacji powieści Reymonta kreuje postać Antka Boryny. Grając w "Chłopach" dosłownie przekonał się o tym, że praca na planie filmowym to czasami krew, pot i łzy. W pamięci utkwiła mu scena, w której odciął sobie opuszek palca.

Dla Roberta Gulaczyka "Chłopi" to już drugi po "Twoim Vincencie" film z jego udziałem zrealizowany w technologii animacji malarskiej. W ekranizacji powieści Reymonta kreuje postać Antka Boryny. Grając w "Chłopach" dosłownie przekonał się o tym, że praca na planie filmowym to czasami krew, pot i łzy. W pamięci utkwiła mu scena, w której odciął sobie opuszek palca.
Robert Gulaczyk /Wojciech Stróżyk /Reporter

Mimo że Robert Gulaczyk zagrał w "Twoim Vincencie" główną postać, wcielając się w Vincenta van Gogha, to w przypadku "Chłopów", również reżyserowanych przez Dorotę Kobielę-Welchman, też musiał stanąć do castingu. Walczył o rolę Antka Boryny. "Wszystko zaczęło się od trailera koncepcyjnego, który był kręcony dużo, dużo wcześniej przed zdjęciami. Dorota mnie wtedy pytała o to, czy mógłbym im w tym pomóc, grając Antka. Ale zastrzegła: 'Słuchaj, umówmy się, to jeszcze nie jest klepnięte, że ty tym Antkiem będziesz'. A potem nastąpił cały etap castingu, który wygrałem" - Gulaczyk wspomina w rozmowie z PAP Life.

Reklama

Robert Gulaczyk: Antek Boryna to pełnokrwista męska postać

Postać Antka Boryny dała mu duże pole do popisu. "Myślę, że to pełnokrwista męska postać, z całą paletą wewnętrznych sprzeczności i dylematów. Chociaż może u Reymonta Antek jest trochę lepiej przedstawiony niż w naszym filmie, przez to że Dorota postawiła na kobiece spojrzenie. Antek to dla mnie kawał skurczybyka, który tchórzy. Ale mam też takie poczucie, że on jest tak samo jak Jagna ofiarą społeczności, w której żyją" - opowiada Gulaczyk.

Choć aktor miał do zagrania sceny bójek, to najbardziej we znaki dała mu się scena szatkowania kapusty... "Sam prosiłem o to, żeby mi naostrzyć sieczkarnię do kapusty, bo była tępa i źle mi się cięło. Oczywiście ekipa techniczna lekko mi ją podostrzyła. Zaczęliśmy znów szatkować tę kapustę, weszła muzyka i cała reszta, i nagle się to stało - opuszek ścięty. Było trochę przerażenia w pierwszym momencie, ale dokończyliśmy zdjęcia" - relacjonuje Gulaczyk. Na szczęście najważniejsza część ujęcia została już nakręcona, a później był tylko plan ogólny.

A jak wspomina pracę przy produkcji realizowanej w technologii animacji malarskiej? "W filmie, który jest malowany, przynajmniej, w tych dwóch, w których miałem okazję wystąpić, gra się dokładnie tak samo jak w normalnym filmie. Jedyna różnica jest taka, że kiedy mamy referencję malarską, do której się odnosimy, to musi to być bardzo dokładne granie, wręcz na milimetry. Kiedy dopasowywaliśmy się do obrazu Chełmońskiego, to ustawienie ciała, wszystko musiało być dokładnie takie same, jak na tym obrazie. W związku z czym, margines błędu jest bardzo mały" - opowiada.

"Chłopi"": Polski kandydat do Oscara

"Chłopi" zostali namalowani w stylu artystów współczesnych Reymontowi, z ruchu Młodej Polski, do którego ten pisarz należał. Na dużym ekranie pojawią się interpretacje dzieł nie tylko Józefa Chełmońskiego, ale też Ferdynanda Ruszczyca czy Leona Wyczółkowskiego.

Realizacja filmu wyglądała tak, że najpierw studio animacji BreakThru Films nakręciło zdjęcia z aktorami. Zdjęcia rozpoczęły się latem 2020 r. Na kolejnym etapie prac każda klatka była ręcznie malowana jako obraz olejny. Tego zadania podjęło się ponad 100 artystów w studiach w Polsce, Litwie, Serbii i Ukrainie. Prace nad filmem dwukrotnie przerwała pandemia koronawirusa. Kolejnym wyzwaniem okazała się rosyjska inwazja na Ukrainę. Żeby całość filmu była płynna i przyjemna dla oka, ujęcia namalowane przez malarzy zostały uzupełnione przez specjalistów od animacji. Całość dopełnia muzyka skomponowana przez Łukasza "L.U.C.-a" Rostkowskiego.

W obsadzie filmu znaleźli się również m.in. Kamila Urzędowska (Jagna), Mirosław Baka (Maciej Boryna), Sonia Mietielica (Hanka Borynowa), Ewa Kasprzyk (Dominikowa) i Małgorzata Kożuchowska (Organiścina).

"Chłopi" zostały wybrane jako polski kandydat do Oscara.

PAP/INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Chłopi (2022) | Robert Gulaczyk
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy