Reklama

Robert De Niro obniżył byłej żonie alimenty

Pandemia koronawirusa mocno odbiła się na zarobkach Roberta De Niro. Aktor nie może grać w filmach, a do tego ogromne straty ponoszą luksusowe hotele i restauracje, których jest współwłaścicielem. To, że gwiazdor ma kłopoty finansowe, wyszło na jaw, gdy była żona pozwała go za to, że obniżył jej alimenty ze 100 tysięcy dolarów miesięcznie na 50 tysięcy.

Pandemia koronawirusa mocno odbiła się na zarobkach Roberta De Niro. Aktor nie może grać w filmach, a do tego ogromne straty ponoszą luksusowe hotele i restauracje, których jest współwłaścicielem. To, że gwiazdor ma kłopoty finansowe, wyszło na jaw, gdy była żona pozwała go za to, że obniżył jej alimenty ze 100 tysięcy dolarów miesięcznie na 50 tysięcy.
Robert de Niro z byłą żoną Grace Hightower /Frank Trapper/Corbis /Getty Images

Aktor od 2018 r. jest w separacji ze swoją drugą żoną Grace Hightower, z którą ma dwoje dzieci w wieku 9 i 22 lat. Do rozwodu wciąż nie doszło, gdyż małżonkowie nie mogą się porozumieć w kwestii podziału majątku. Na mocy orzeczenia o separacji De Niro zobowiązał się do tego, że będzie płacił byłej żonie 100 tysięcy dolarów alimentów miesięcznie. I tyle płacił do wybuchu pandemii. Ale w ostatnich miesiącach zmniejszył tę kwotę o połowę.

Hightower nie pogodziła się z tą decyzją aktora i postanowiła w sądzie wywalczyć należne jej pieniądze. W odpowiedzi prawniczka De Niro powołała się na zapis w intercyzie, zgodnie z którym aktor zadeklarował, że będzie płacił żonie 100 dolarów miesięcznie, ale tylko wtedy, gdy jego roczny zysk wyniesie co najmniej 15 milionów dolarów.

Reklama

Tymczasem obecna w wielu miejscach na świecie sieć restauracji i hoteli Nobu, której gwiazdor jest udziałowcem, notuje straty (co ciekawe, 3 sierpnia Nobu Hotel zostanie otwarty w Warszawie). Aktor musiał wziąć pożyczkę z pomocowego programu rządowego, żeby zapłacić wszelkie należności związane z ich działalnością. "Mój klient będzie szczęściarzem, jeśli w tym roku zarobi chociaż 7,5 mln dol." - mówi pracująca dla De Niro adwokatka.

Te argumenty nie przekonują jednak prawnika Grace Hightower. "Nie wierzę, że człowiek, którego majątek jest wart pół miliarda dolarów, który zarabiał 30 milionów dolarów rocznie, nagle w marcu musi obcinać alimenty o połowę" - stwierdził adwokat byłej żony aktora.

Rozpatrujący sprawę sędzia przychylił się jednak do wniosku prawniczki aktora. Podczas rozprawy, która toczyła się za pośrednictwem Skype’a, nowojorski sąd orzekł, że w obecnych okolicznościach De Niro może płacić byłej żonie tylko 50 tysięcy dolarów miesięcznie, ma jednak przekazać jej dodatkowo 75 tysięcy dolarów na wynajem letniego domu.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Robert de Niro
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy