Reżyser miesiącami walczył o ikoniczną scenę. Mogła wyglądać inaczej
Film "Avengers: Endgame" poruszył wielu fanów kina superbohaterskiego. Jedna ze scen była wyjątkowa z kilku względów, ale teraz dowiadujemy się, że mogła wyglądać całkowicie inaczej. Okazuje się, że jeden z reżyserów musiał wręcz o nią walczyć.
"Avengers: Endgame" było ogromnym przedsięwzięciem i przede wszystkim widowiskiem, które zwieńczyło budowane od 2008 roku uniwersum. Porywające widowisko składało się z wielu scen, które z pewnością przejdą do historii kinematografii, jednak tylko jedna z nich pozostanie w sercach fanów na lata.
Gdy wydaje się, że bohaterowie zostają pozostawieni sami sobie - bez przyjaciół i sojuszników, słyszymy jedno zdanie, które rozgrzało sale kinowe do czerwoności - "Po twojej lewej". W tle pojawiają się portale i oblicze konfliktu całkowicie się zmienia. Widzowie mogą wtedy zobaczyć jeden z najbardziej epickich powrotów w kinie.
Teraz jednak jeden z reżyserów, Joe Russo zdradza, jak pierwotnie miała wyglądać ta scena i jak miesiącami walczyli o odpowiednie przedstawienie tej sceny. Pierwotnie zamiast Falcona pojawiającego się po lewej stronie Kapitana Ameryki i kolejnych portali otwierających się za plecami bohatera, mieliśmy zobaczyć jedno długie ujęcie, podczas którego kamera miała krążyć wokół Chrisa Evansa. Za jego plecami miały po prostu pojawiać się kolejne postacie. Reżyserski duet nie był jednak przekonany do tego pomysłu.
"Pamiętam, jak spieraliśmy się o tę scenę miesiącami w pokoju montażowym. Nie powiem, kto był po której stronie, ale to był istny młyn. Ostatecznie ja i Anthony stwierdziliśmy: pieprzyć to, nakręcimy to podczas dokrętek" - wyjaśnił Joe Russo.
Swoją wypowiedź dodał także McFeely, scenarzysta "Endgame’u", który stwierdził, że ze współpracy z braćmi Russo wyciągnął ważną naukę.
"Jedną z lekcji, których nauczyłem się podczas pracy z tymi facetami i pracy z Marvelem, jest to, że "logika emocjonalna" przewyższa "logiczną logikę". To nie jest wymówka. Tego właśnie chce film. Tego chce twoja publiczność".
Umiejętności wzbudzania emocji i poruszania widzów do głębi, okazała się niezbędna dla Marvela i teraz reżyserski duet Russo powróci do uniwersum. Powierzono im wyreżyserowanie kolejnej części "Avengers", zatytułowanej "Doomsday" oraz "Secret Wars". Dołączy do nich Robert Downey Jr., który tym razem pojawi się pod pseudonimem Doctor Doom.