Renée Zellweger: Zachować twarz
Nad jej karierą ciąży piętno postaci Bridget Jones, jednak świętująca 25 kwietnia 50. urodziny Renée Zellweger udowodniła, że rola w ekranizacjach powieści Helen Fielding to tylko jedno z wielu jej znakomitych aktorskich wcieleń. Tym, o czym najczęściej mówi się obecnie w kontekście laureatki Oscara za rolę w filmie "Wzgórze nadziei", nie jest jednak jej niezaprzeczalny talent, ale "nowa" twarz, którą jakiś czas temu zaprezentowała światu.
Renée Zellweger urodziła się i dorastała w miasteczku Katy w Teksasie i wraz z kolegą po fachu Matthew McConaugheyem uczęszczała na University of Texas w Austin. Gwiazda studiowała dziennikarstwo, a jednym z jej ulubionych przedmiotów były zajęcia z aktorstwa.
Po kilku rolach telewizyjnych Zellweger zadebiutowała na dużym ekranie w "Uczniowskiej balandze" (1993) Richarda Linklatera. Kolejnymi popularnymi filmami z udziałem Zellweger były: słynne "Orbitowanie bez cukru" (1994) oraz kryminał "Kaliber 45" (1994).
Następnie wzięła udział w pracy przy horrorze "Teksańska masakra piłą mechaniczną: Następne pokolenie" (u boku McConaugheya). Jak wspomina Zellweger, ta rola miała co najmniej jedną zaletę: "To był najlepszy trening w moim życiu. Nic nie motywuje lepiej do tego, aby szybko biegać, niż piła mechaniczna" - powiedziała ze śmiechem gwiazda.
Występem, który wprowadził ją do hollywoodzkiej "pierwszej ligi", była jednak rola u boku Toma Cruise'a w kultowym dziś filmie "Jerry Maguire" Camerona Crowe'a (1996), za którą Renee zdobyła Blocbuster Award dla najlepszej aktorki drugoplanowej w komedii.
Na początku kariery Zellweger występowała zresztą głównie w komediach, co dowodzą kolejne tytuły w jej filmografii: "Kawaler" (1999) Gary'ego Sinora i "Siostra Betty" (2000) Neila Labute'a. Ta ostatnia przyniosła jej pierwszą ważną nagrodę w karierze - Złoty Glob. "Pokochałam Betty, nigdy przedtem nie grałam takiej postaci. Nieczęsto zdarza się okazja zagrania kogoś, kto przechodzi tak dramatyczną przemianę" - mówiła aktorka.
W kolejnej komedii "Ja, Irene i ja" (2000) Zellweger była jednak jedynie tłem dla Jima Carreya. "Jim to geniusz. Zmieniał się nie do poznania ze sceny na scenę. Trochę się go bałam, bo nawet oczy potrafił mieć inne" - zwierzała się aktorka. Ich ekranowa znajomość przerodziła się w namiętny, acz krótkotrwały romans (były nawet zaręczyny!). Wcześniej Zellweger związana była z Jackiem Whitem z grupy The White Stripes, a w 2005 roku poślubiła piosenkarza Kenny'ego Chesneya. Po czterech miesiącach małżeństwo jednak unieważniono.
Rolą, która zapewniła aktorce rozpoznawalność i dożywotnią sławę, była kreacja Bridget Jones w ekranizacji powieści Helen Fielding. Po komercyjnym i artystycznym (Zellweger była nominowana do Oscara, Złotego Globu i nagrody BAFTA) sukcesie "Dziennika Bridget Jones" (2001), artystka zdobyła status jednej z najbardziej rozchwytywanych gwiazd w Hollywood. Trzy lata później wróciła do słynnej postaci w sequelu o podtytule "W pogoni za rozumem", który także cieszył się ogromnym powodzeniem.
Swój wielki talent dramatyczny, a także umiejętności wokalne i taneczne, Zellweger potwierdziła rolą Roxy Hart w słynnym musicalu "Chicago", za którą zdobyła drugą z rzędu nominację do Oscara i nagrody BAFTA oraz drugi w karierze Złoty Glob.
Jej kolejna produkcja - "Do diabła z miłością" (2003) była pastiszem amerykańskich komedii romantycznych z lat 60. ubiegłego wieku. Zellweger wcieliła się w niej w początkującą pisarkę Barbarę Novak udowadniając, że na ekranie potrafi także emanować seksapilem.
To, że do trzech razy sztuka sprawdziło się także w przypadku Zellweger. Trzecia nominacja do Oscara przyniosła jej w końcu statuetkę. Aktorka otrzymała ją za najlepszą rolę drugoplanową w kostiumowym "Wzgórzu nadziei" (2003). "Renee postrzegana jest jako sympatyczna, ale dość przyziemna, zwyczajna osoba. A ma w sobie ten marzycielski rys, którego potrzebowałem" - tłumaczył wybór Zellweger reżyser Anthony Minghella.
Z kolei w "Człowieku ringu" Rona Howarda (2005) Zellweger wcieliła się w żonę słynnego pięściarza Jamesa J. Braddocka (Russell Crowe). "Renée Zellweger jako Mae, żona Braddocka, pokazuje, że erotyczna, ale i uczuciowa więź była bardzo istotna w tym małżeństwie" - pisał Peter Travers na łamach "Rolling Stone'a".
W 2007 roku Zellweger była jedną z najlepiej opłacanych aktorek w Hollywood. W biograficznym filmie o Beatrix Potter - autorce "Piotrusia Królika" - obok wcielenia się w główną bohaterkę, pełniła również obowiązki producentki. "Czułam, że łączy nas silna więź, przywiązałam się zarówno do niej jak i do całej historii. Gdy była dzieckiem, próbowała dostosować się do wizerunku kobiety, jaki miała przyjąć. Każdy z nas może się z tym utożsamić. Za wszelką cenę starała się jednak chronić swoją prywatność i nie ujawniała światu tego, co było dla niej najświętsze" - mówiła Zellweger, po raz kolejny nominowana za swój występ do Złotego Globu, o tytułowej bohaterce.
Trzy lata później na ekrany kin weszła "Piosenka o miłości" Oliviera Dahana (2010). Gwiazda wcieliła się tam w poruszającą się na wózku inwalidzkim piosenkarkę country, która od czasu nieszczęśliwego wypadku i związanego z nim załamania nerwowego, zrezygnowała z artystycznej kariery. Co ciekawe, chwilę przed wejściem obrazu na ekrany, Zellweger ogłosiła, że... rezygnuje z aktorstwa.
Od tej decyzji odstąpiła dopiero w 2016 roku, pojawiając się w trzeciej części historii o przygodach Bridget Jones, jednak w międzyczasie było o niej głośno z innego powodu. W październiku 2014 roku na gali, podczas której rozdawano nagrody Kobiety Hollywood przyznawane przez magazyn "Elle", Zellweger pojawiła się z... nową twarzą.
Operacje plastyczne (nieudane?) spowodowały, że aktorka w ogóle nie przypominała dawnej siebie. Fenomen jej nowej twarzy zaabsorbował światową opinię publiczną, pisali i mówili o niej wszyscy. W odpowiedzi na falę krytyki, Zellweger wydała nawet oświadczenie, że z wiekiem ludzie się zmieniają, a jej aparycja stanowi "efekt szczęśliwszego, zdrowszego, spokojniejszego i bardziej kreatywnego życia"...
Od czasu powrotu do aktorstwa Zellweger oglądaliśmy też w thrillerze "W imię prawdy" (2016), dramacie "Jednakowo inni" (2017) i muzycznym romansie "Blue Night", ale żadna z tych produkcji, mimo gwiazdorskiej obsady, nie odniosła sukcesu. Gwiazda postanowiła więc spróbować sił w telewizji i w efekcie 24 maja na Netfliksie zadebiutuje serial "What/If", w którym wciela się w główną rolę.