Reklama

"Rękopis znaleziony w Saragossie": Najlepszy polski film w historii? Kultowa produkcja ma już 60 lat

"To jeden z najwybitniejszych filmów kina światowego" - tak uważają miedzy innymi Martin Scorsese i Francis Ford Coppola, którzy w latach 90. XX wieku sfinansowali odnowienie oryginalnej kopii filmu Wojciecha Jerzego Hasa. W niedzielę mija 60 lat od premiery "Rękopisu znalezionego w Saragossie".

"Rękopis znaleziony w Saragossie": Wybiera widz

Premiera filmu odbyła się 9 lutego 1965 roku w Sali Kongresowej Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie. Wojciech Jerzy Has był już wówczas twórcą o uznanej pozycji. Kiedy rok wcześniej ruszyły zdjęcia do "Rękopisu znalezionego w Saragossie", współpracy z nim podjęli się również niebagatelni artyści - mistrzowie w swoim fachu. Za zdjęcia odpowiadał Mieczysław Jahoda, za muzykę Krzysztof Penderecki, scenografię i kostiumy - Lidia i Jerzy Skarżyńscy. Scenariusz na podstawie słynnej powieści Jana Potockiego o tym samym tytule, opracował natomiast Tadeusz Kwiatkowski. 

Reklama

W produkcji wystąpiły największe gwiazdy polskiego kina tamtych czasów, m.in. Zbigniew Cybulski, Joanna Jędryka, Gustaw Holoubek, Iga Cembrzyńska, Elżbieta Czyżewska, Leon Niemczyk, Bogumił Kobiela, Barbara Krafftówna, Beata Tyszkiewicz, Jan Machulski, Zdzisław Maklakiewicz, Ludwik Benoit czy Franciszek Pieczka.

Literackim pierwowzorem filmu była powieść osiemnastowiecznego poety, uczonego, filozofa, żołnierza, podróżnika i fantasty Jana Potockiego.

Realizatorzy zachowali szkatułkową konstrukcję powieści, w której każda kolejna opowieść wywodzi się z poprzedniej. Łączy je postać głównego bohatera, podróżującego poprzez wzgórza Kastylii do Madrytu i popadającego w najrozmaitsze tarapaty.

Młody kapitan gwardii króla Hiszpanii, Alfons van Worden, podróżuje samotnie przez dzikie góry Sierra Morena. W czasie noclegu w ponurej gospodzie poznaje dwie mauretańskie księżniczki, które oznajmiają mu, że jako potomek potężnego rodu Gomelezów wybrany został do wielkich zadań. Przedtem musi jednak dowieść swej odwagi, prawości i honoru. Alfons staje się ośrodkiem niesamowitych wydarzeń, dręczą go opętani, wisielcy, prześladuje inkwizycja. W końcu trafia na zamek tajemniczego Kabalisty i przez wiele dni wysłuchuje jego dziwnych, wieloznacznych opowieści o jeszcze dziwniejszych zdarzeniach tego świata.

"Zarówno scenarzysta Tadeusz Kwiatkowski, jak i ja - staraliśmy się dochować wierności książce. Zawiłość wątków, szkatułkowa budowa jest żartem dramaturgicznym, jak zresztą cały film jest żartem na temat różnych form i sposobów narracji" - wyznał tuż przed premierą w wywiadzie dla magazynu "Film" Wojciech Jerzy Has.

"Bohater ma zacząć myśleć, i gra toczy się o to, jak będzie myślał. Wszystko ma dwie interpretacje: mistyczna, magiczna filozofia Kabalisty ściera się z humanistycznym materializmem Matematyka. Wybierać musi nie tylko van Worden - wybiera widz - dodał Has".

"Rękopis znaleziony w Saragossie": Film kultowy

W filmie oprócz dziesiątków aktorów i statystów udział wzięło wiele egzotycznych zwierząt. Tresowany sęp przyjechał specjalnie z Hamburga, a czterometrowy pyton z warszawskiego zoo.

Plenery "Rękopisu" zrealizowano w Jurze Krakowsko-Częstochowskiej, a w parku Morskie Oko we Wrocławiu wybudowano ogromne dekoracje do scen madryckich - plac Słońca, winiarnie, kościół i gospodę.

Film Wojciecha Jerzego Hasa wciąga atmosferą magiczności. Już w latach 60. XX wieku zrobił furorę w Europie. We Francji do dzisiaj pozostaje obrazem kultowym. Określany jest jako "awanturniczy film płaszcza i szpady, fantastyczna baśń z duchami, wisielcami i opętanymi księżniczkami".

Legendarni reżyserzy Martin Scorsese i Francis Ford Coppola byli do tego stopnia byli zachwyceni filmem, że sfinansowali jego rekonstrukcję cyfrową. Wszystko zaczęło się w latach 90. XX wieku, gdy Jerry Garcia - lider grupy "Grateful Dead", obejrzał 120-minutową wersję filmu. Obraz Hasa na tyle go ujął, że podjął próbę zdobycia jego pełnej wersji, inspirując przy tym Scorsese i Coppolę, do jej odnowienia i powtórnego wydania. Stało się to w 2001 roku. Scorsese uważa "Rękopis znaleziony w Saragossie" za jeden z najlepszych filmów, jakie widział. Zresztą nie tylko on i Coppola zachwycają się dziełem Hasa. Filmem zafascynowani byli Luis Bunuel, David Lynch czy Lars von Trier.

 W 2006 roku miesięcznik "Film" z okazji własnego jubileuszu przyznał "Rękopisowi" Złotą Kaczkę za "Film 60-lecia".

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rękopis znaleziony w Saragossie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy