Reklama

Rebel Wilson doznała wstrząsu mózgu na planie filmu "Jak romantycznie!"

Gwiazda "Oszustek" nawiązała niedawno współpracę z organizacją non-profit, która zajmuje się m.in. zwiększaniem społecznej świadomości na temat urazów mózgu. W najnowszym wywiadzie Wilson ujawniła, że kilka lat temu na planie zdjęciowym miała wypadek, w wyniku którego doznała wstrząsu mózgu. Aktorka przyznała, że zlekceważyła potencjalne następstwa i zamiast odpocząć, natychmiast wróciła do pracy, Dziś wie, że był to poważny błąd, dlatego uczula innych, by w takich sytuacjach zachowali ostrożność.

Gwiazda "Oszustek" nawiązała niedawno współpracę z organizacją non-profit, która zajmuje się m.in. zwiększaniem społecznej świadomości na temat urazów mózgu. W najnowszym wywiadzie Wilson ujawniła, że kilka lat temu na planie zdjęciowym miała wypadek, w wyniku którego doznała wstrząsu mózgu. Aktorka przyznała, że zlekceważyła potencjalne następstwa i zamiast odpocząć, natychmiast wróciła do pracy, Dziś wie, że był to poważny błąd, dlatego uczula innych, by w takich sytuacjach zachowali ostrożność.
Rebel Wilson /Brendon Thorne /Getty Images

Rebel Wilson wzięła udział w nowej kampanii współtworzonej przez Brain Injury Association of America - organizację pozarządową zajmującą się badaniami nad urazami mózgu oraz wspieraniem tych, którzy ich doznali. Jednym z zadań organizacji jest zwiększanie społecznej świadomości na temat wstrząśnienia mózgu, które nierzadko jest przez pacjentów bagatelizowane. Gwiazda "Oszustek" i "Pitch Perfect" wyjawiła, że do udziału w projekcie skłoniły ją jej własne przeżycia. W 2017 roku, podczas pobytu na nowojorskim planie zdjęciowym komedii "Jak romantycznie!", 36-letnia dziś aktorka miała wypadek i doznała wstrząsu mózgu.

Reklama

Rebel Wilson doznała wstrząsu mózgu na planie filmu "Jak romantycznie!"

"Kręciliśmy wtedy scenę na małym, porośniętym trawą wzgórzu. Od porannej rosy zrobiło się trochę ślisko. Powiedziałam ekipie, żeby uważała i dosłownie sekundę później poślizgnęłam się, a upadając uderzyłam głową o ziemię. Na kilka sekund straciłam przytomność. Gdy się ocknęłam, nie wiedziałam, co się przed chwilą stało" - relacjonuje Wilson w rozmowie z "People". Aktorka została natychmiast przewieziona do szpitala, gdzie poddano ją niezbędnym badaniom. Okazało się, że ma wstrząśnienie mózgu.

"Pamiętam, że nie chciałam robić zamieszania. Producenci spytali, czy chcę wrócić do pracy, a ja się zgodziłam. Tego dnia spędziłam na planie 16 godzin" - wyjaśniła Wilson. Dolegliwości w postaci wymiotów, intensywnych bólów głowy i zaburzeń równowagi, ustąpiły u aktorki samoistnie po kilku dniach. Doświadczenie to okazało się jednak dla niej cenną lekcją. Swoimi wnioskami chce się teraz podzielić się z innymi. Wilson została właśnie rzeczniczką projektu o nazwie Concussion Awareness Now, który powołały do życia firma farmaceutyczna Abbott wraz z osiemnastoma organizacjami i grupami aktywistów zajmującymi się rozpowszechnianiem rzetelnych informacji na temat wstrząśnienia mózgu.

"Dzięki wiedzy, którą zdobyłam biorąc udział w tej kampanii, uświadomiłam sobie, że wtedy na planie filmu popełniłam błąd. Nie powinnam była ulegać presji związanej z jak najszybszym powrotem do pracy po wypadku. Mogłam przecież mieć krwotok mózgu. Niestety, problem z urazami mózgu polega na tym, że ich nie widać. Gdy skręcisz kostkę, wiesz, że musisz ją oszczędzać i odpoczywać. Czemu nie miałbyś zrobić tego samego dla swojej głowy? Chcę zachęcić ludzi, by po takim urazie udali się do lekarza i zrobili badania. Uzyskanie pomocy medycznej jest kluczowe" - powiedziała Wilson.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Rebel Wilson
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy