Rafał Zawierucha pokazał filmik ze spotkania z Tarantino
Rafał Zawierucha pochwalił się piękną pamiątką z jednego z oficjalnych pokazów filmu "Pewnego razu... w Hollywood". Umieścił na Instagramie filmik, na którym widać, jak serdecznie wita go sam Quentin Tarantino.
Wcielenie się w postać Romana Polańskiego w filmie "Pewnego razu... w Hollywood" Quentina Tarantino było dla Rafała Zawieruchy ogromnym przeżyciem. Otworzyło mu to również drogę do kariery. Dzięki występowi aktor stał się bowiem sławny przede wszystkim w Polsce, gdzie wcześniej mało kto o nim słyszał.
Nic dziwnego, że Rafał wciąż z radością wspomina to spotkanie z mistrzem amerykańskiego kina. Teraz opublikował na Instagramie krótki filmik z jednego z oficjalnych pokazów "Pewnego razu... w Hollywood". Na nagraniu uwieczniono moment, w którym Quentin Tarantino wylewnie wita się z Zawieruchą. "Hej, Rafał! Dobrze cię widzieć!" - mówi reżyser i obejmuje aktora.
We wpisie pod nagraniem Rafał Zawierucha przypomniał także jedno ze stwierdzeń, które często pada z ust Tarantino na planie jego filmów. Aktor nie raz usłyszał je podczas zdjęć do "Pewnego razu... w Hollywood".
Reżyser, który jest wymagający i lubi mieć wszystko dopracowane w najdrobniejszych szczegółach, często po skończonym ujęciu mówi: "Ten dubel mamy, a teraz zrobimy jeszcze jeden. A dlaczego? Bo kochamy robić filmy!". Rafał Zawierucha, który niejednokrotnie musiał powtarzać swoje sceny, uważa to za bardzo cenne doświadczenie. "Takie wspomnienia - chociaż chciałem dużo napisać - to chyba taki komentarz mówi wszystko!" - zaznaczył aktor.