Przełom w hollywoodzkiej karierze Polki?
Po latach, kiedy Iza Miko grała "ogony", a jej role wycinano z filmów, podobno wreszcie ma szansę na zrobienie prawdziwej kariery.
Swoimi występami w serialach "The Cape" i "Love Bites" zrobiła ponoć kolosalne wrażenie na amerykańskich widzach. Do tego stopnia, że szefowie stacji NBC poważnie myślą o powierzeniu jej głównej roli w nowym serialu. Jeśli plotki okażą się prawdziwe, nowa produkcja z Izą zadebiutuje na antenie już w przyszłym roku.
W tym natomiast na ekrany kin wejdzie film "Age of Heroes", w którym wystąpiła m.in. u boku Seana Beana. Iza zagrała szpiega, który działa na terenie okupowanej Norwegii w czasie II wojny światowej.
I jest szansa, że jej nie wytną, bo Miko już widnieje na plakacie reklamującym film. Tyle że... w jej imieniu jest błąd - zamiast Izabelli figuruje jako Isabella. Może lepiej sobie poradzą specjaliści od promocji filmu "Two Jacks", w którym gra z Sienną Miller i Billym Zane'em.
I choć w ubiegłym roku, po tym, jak wycięto jej rolę w "Starciu Tytanów", była bliska załamania, wygląda na to, że zła passa minęła. Być może opłaciło się bywanie na wszelkich możliwych imprezach w Los Angeles (podczas których na czerwonym dywanie z reguły widywano ją z jakąś maskotką lub zwierzątkiem), angażowanie się w akcje na rzecz walki o równouprawnienie par homoseksualnych i działalność na rzecz ekologicznego stylu życia (jest założycielką firmy EkoMiko).
Nie zaszkodziło też pojawianie się w towarzystwie Vala Kilmera czy byłego męża Carmen Electry - Dave'a Navarro.
Jednak zanim zachwycili się nią szefowie wielkich wytwórni, Iza dorobiła się szalonego fana z Polski. Mężczyzna nie tylko pojechał za nią do Ameryki, ale też prześladował ją listami, w których opisywał swoje fantazje erotyczne z nią w roli głównej. Niedawno sąd zakazał mu zbliżania się do aktorki.
Ewa Gassen-Piekarska