Reklama

​"Prime Time", czyli Bartosz Bielenia bierze zakładników

"Prime Time" to debiut reżyserski Jakuba Piątka z Bartoszem Bielenią w roli głównej. Za produkcję odpowiada Watchout Studio, dom produkcyjny, który ma na koncie realizacje takie jak: "Bogowie", "Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" oraz "Ukryta gra". Premiera "Prime Time" planowana jest na jesień przyszłego roku.

"Prime Time" to debiut reżyserski Jakuba Piątka z Bartoszem Bielenią w roli głównej. Za produkcję odpowiada Watchout Studio, dom produkcyjny, który ma na koncie realizacje takie jak: "Bogowie", "Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej" oraz "Ukryta gra". Premiera "Prime Time" planowana jest na jesień przyszłego roku.
Bartosz Bielenia w scenie z filmu "Prime Time" /Tomasz Kaczor/Watchout Studio /materiały prasowe

Akcja filmu "Prime Time" rozgrywa się w sylwestra 1999 roku. Uzbrojony Sebastian (Bartosz Bielenia) dostaje się do studia telewizyjnego. Bierze dwoje zakładników: prezenterkę (Magdalena Popławska) i ochroniarza (Andrzej Kłak). Ich życie pozostanie w rękach chłopaka, dopóki stacja nie spełni jego żądania i nie pozwoli mu wejść na wizję podczas największej oglądalności.

"Prime Time" to dramat psychologiczny, którego fabuła zamknięta jest w jedności miejsca, czasu i akcji. W roli głównej zobaczyć będzie można Bartosza Bielenię, który zdobył szczególną sympatię szerokiej publiczności oraz uznanie krytyków dzięki ostatniej roli w nominowanym do Oscara filmie "Boże Ciało". Aktor związany jest z Teatrem Nowym w Warszawie. Bielenia wspólnie z Magdaleną Popławską ("53 wojny", "Atak paniki") oraz Andrzejem Kłakiem ("Artyści") tworzą filmowe trio, wokół którego koncentruje się opowiadana historia.

Reklama

- "Prime Time" to fantazja o buncie i rebelii. Tuż przed eksplozją Internetu i narodzinami YouTube, wielokrotnie dochodziło do prób wtargnięcia na anteny telewizyjne na całym świecie. Choć "Prime Time" nie jest rekonstrukcją żadnego z nich, odnaleźliśmy w tych wydarzeniach dramaturgiczny silnik do opowiedzenia naszej historii oraz szansę na stworzenie nietuzinkowego bohatera - mówi Jakub Piątek, reżyser filmu.

Na ekranie będzie można zobaczyć także aktorów znanych z produkcji filmowych oraz z uznanych spektakli teatralnych: Małgorzatę Hajewską-Krzysztofik ("33 sceny z życia"), Cezarego Kosińskiego ("Ukryta gra"), Dobromira Dymeckiego ("Nic nie ginie") czy nominowaną do "Paszportu Polityki" w kategorii "Teatr" Monikę Frajczyk.

"Prime Time" to debiut reżyserski Jakuba Piątka, który na swoim koncie ma nagradzane filmy dokumentalne i krótkometrażowe ("Users", "Matka"). Scenariusz filmu został przygotowany przez Jakuba Piątka i Łukasza Czapskiego oraz zdobył wyróżnienie w konkursie Script Pro 2019. Producentem "Prime Time" jest Jakub Razowski, a producentem nadzorującym Krzysztof Terej ("Bogowie", "Sztuka Kochania. Historia Michaliny Wisłockiej", "Ukryta gra").

- Największym wyzwaniem produkcyjnym, poza pandemią, było stworzenie świata telewizji z 1999 roku i uruchomienie przestarzałej technologii. Nasz film był realizowany nie tylko za pomocą współczesnych kamer filmowych, ale również studyjnych kamer telewizyjnych z ubiegłego wieku" - komentuje Jakub Razowski, producent filmu.

Zdjęcia Michała Łuki, scenografia przygotowana przez Katarzynę Jędrzejczyk oraz kostiumy, za które odpowiada Hanna Podraza budują atmosferę niezapomnianego sylwestra 1999 oraz wiernie odtwarzają świat telewizji z tamtych lat. W produkcji zostaną wykorzystane również autentyczne programy i audycje telewizyjne z końcówki 1999 roku.

Zdjęcia do "Prime Time" były realizowane od 16 lipca, a ostatni klaps na planie padł 24 sierpnia 2020. Premiera planowana jest jesienią przyszłego roku. Koproducentem filmu jest TVN, dystrybutorem NEXT FILM. Film jest współfinansowany przez Polski Instytut Sztuki Filmowej.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Bartosz Bielenia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy