Premiera polsko-brytyjskiego filmu "303. Bitwa o Anglię"
"Naszym celem było pokazać światu coś pozytywnego o Polakach, pokazać na co ich stać" - przyznał producent filmu "303. Bitwa o Anglię" Krystian Kozłowski podczas uroczystej premiery obrazu o polskich lotnikach z Dywizjonu 303. Film wejdzie do kin 17 sierpnia.
Brytyjsko-polska superprodukcja "303. Bitwa o Anglię" opowiada historię legendarnych lotników z Dywizjonu 303, którzy stali się najskuteczniejszymi pilotami podczas bitwy o Anglię w okresie II wojny światowej.
Wśród nich byli m.in. Jan Zumbach, Witold Urbanowicz, Mirosław Ferić i Witold "Tolo" Łokuciewski. Początkowa nieufność Brytyjczyków wobec Polaków, wraz z ich kolejnymi sukcesami w przestworzach, zamienia się w wielki podziw. Akcja filmu koncentruje się zwłaszcza na losach Zumbacha, który z jednej strony był asem myśliwskim, a z drugiej niespokojnym duchem. Co ciekawe, miał obywatelstwo Szwajcarii.
W międzynarodowej obsadzie, obok Marcina Dorocińskiego (Urbanowicz), wystąpił również aktor znany z serialu "Gra o tron" - Iwan Rheon (Zumbach) oraz syn Mela Gibsona - Milo (John Kent), który grał też np. w "Przełęczy ocalonych". Za reżyserię odpowiadał David Blair - laureat nagród BAFTA i Emmy. Autorem zdjęć jest Piotr Śliskowski, który wcześniej pracował m.in. przy "Generale Nilu" i serialu "Czas honoru. Powstanie".
Celem filmu było pokazanie na co stać Polaków - zaznaczył współproducent filmu Krystian Kozłowski w trakcie uroczystej premiery filmu, która odbyła się w czwartek, 9 sierpnia, w Multikinie Złote Tarasy. Historia Polaków walczących o swoją ojczyznę nawet poza jej granicami jest Kozłowskiemu szczególnie bliska. Jego dziadkowie brali udział w bitwie o Monte Cassino i ostatecznie osiedlili się w Anglii.
"Kiedy pierwszy raz przysłano mi scenariusz, który ewoluował przez wiele lat, już wtedy pytałem, jak będą pokazywani w nim Polacy. No i tutaj są pokazani jako ludzie honoru, ludzie bohaterscy, którzy walczyli za wolność swoją i innych" - przyznał w rozmowie z PAP Marcin Dorociński. Aktor podkreśla, że ten film poza walorem patriotycznym i edukacyjnym, mieści się również w konwencji kina sensacyjno-przygodowego, które ma szansę spodobać się wielu widzom.
Reżyser David Blair przyznał, że niewiele wiedział na temat historii Dywizjonu 303, zanim przystąpił do pracy nad tym projektem. "W Wielkiej Brytanii wszyscy sądzą, że II wojna światowa została wygrana przez Brytyjczyków, przy minimalnym wkładzie USA. To jest moim zdaniem bardzo niesprawiedliwe. Wcale nie wiemy, czy bitwa o Anglię bez udziału polskich pilotów mogła była być wygrana" - powiedział Blair.Film "303.
"303. Bitwa o Anglię" wejdzie na ekrany kin 17 sierpnia. Dwa tygodnie później premierę będzie mieć konkurencyjny projekt o podobnej tematyce - "Dywizjon 303. Historia prawdziwa" - z Piotrem Adamczykiem i Maciejem Zakościelnym w głównych rolach. Obraz ten zrealizowano na podstawie książki Arkadego Fiedlera.