Reklama

Prawie przekreślił szansę na wielką karierę. Dziś znają go wszyscy

Don Johnson kończy 75 lat. Jego życie to fascynująca opowieść o wzlotach, upadkach i niezaprzeczalnym talencie, który na zawsze wpisał go do historii kina i telewizji. Aktor, producent, reżyser, muzyk i gwiazda popkultury - Don Johnson, a właściwie Donald Wayne Johnson, to człowiek wielu talentów i niezwykłych doświadczeń.

Kariera Dona Johnsona mogła się skończyć, zanim się zaczęła

Młody Don od najmłodszych lat wykazywał zainteresowanie sztuką, śpiewając w chórze kościelnym i występując w szkolnych spektaklach. Po rozwodzie rodziców, w wieku 12 lat zamieszkał z ojcem. To właśnie w szkole średniej zagrał swoją pierwszą poważną rolę - Tony’ego w "West Side Story". 

Po ukończeniu American Conservatory Theatre Johnson zadebiutował na scenie w kontrowersyjnej sztuce "Fortune and Men’s Eyes". Jego pierwsza rola filmowa w "The Magic Garden of Stanley Sweetheart" otworzyła mu drzwi do Hollywood.  

W latach 70. zagrał w kilku produkcjach, które przyniosły mu uznanie, ale nie sławę m.in. w "Sztuce kochania", "Chłopcu i jego psie", "Cover Girls" i "Objęciach śmierci". Mimo obiecującego startu kariera Johnsona zaczęła zwalniać tempo, a on sam zmagał się z osobistymi problemami, które wkrótce miały wpłynąć na jego życie zawodowe. 

Reklama

Uzależnienie od używek i pięknych kobiet bulwersowało opinię publiczną i mocno wpływało na wizerunek gwiazdora. Pierwszą żonę, Melanie Griffith, poznał, gdy miała zaledwie 14 lat! Don był od niej 6 lat starszy. Para szybko zamieszkała razem, lecz już przed ślubem aktor dopuścił się zdrady. Zakochani próbowali ratować związek, pobrali się. Niestety - na nic się to zdało. Po rozstaniu w 1976 roku, aktor związał się z Tanyą Tacker, która szybko zaszła w ciążę. To właśnie pierwsze dziecko zmusiło Johnsona do refleksji. Udział w grupie wsparcia był dla gwiazdy pierwszym krokiem do powrotu do aktorstwa. 

Serial "Policjanci z Miami" uczynił z Dona Johnsona gwiazdę

Przełom nastąpił w 1984 roku, gdy Don Johnson został obsadzony w roli detektywa Jamesa "Sonny'ego" Crocketta w serialu "Policjanci z Miami". Co prawda, aktor nie był pierwszym wyborem twórców, a proces castingowy przeciągał się w nieskończoność. 

Producenci wpadli na niecodzienny pomysł. Chcieli, by aktorzy, którzy dotarli do ostatniego etapu castingu, towarzyszyli w pracy prawdziwym policjantom pracującym w Miami. Po jednej z "nocek" Johnson miał stawić się na ponownym czytaniu scenariusza. Wpadł do studia zmęczony, niewyspany, nieogolony, bez prysznica. Producenci byli zachwyceni jego wyglądem. Tego samego dnia otrzymał rolę w serialu.  

Styl i charyzma Crocketta stały się symbolem lat 80., a sam Johnson zdobył za tę rolę Złotego Globa i nominację do Emmy. Serial zrewolucjonizował telewizję, a Johnson z dnia na dzień stał się jedną z największych gwiazd małego ekranu. 

Don Johnson porzucił mundur, ale nie karierę

Sukces w telewizji otworzył Johnsonowi drzwi do innych projektów. W 1986 roku jego singiel "Heartbeat" osiągnął 5. miejsce na liście Billboard Hot 100. Aktor wydał trzy albumy, które, choć nie odniosły spektakularnego sukcesu, potwierdziły jego wszechstronność. W latach 90. zagrał w filmach "Harley Davidson and the Marlboro Man" czy "Tin Cup", ale to seriale takie jak "Nash Bridges", pozwoliły mu zachować miejsce w sercach widzów. 

Od 2010 roku aktor pojawił się w wielu głośnych tytułach. W komedii romantycznej "Pewnego razu w Rzymie" wcielił się w ojca głównej bohaterki, odgrywanej przez Kristen Bell. W westernie "Django" w reżyserii Quentina Tarantino wystąpił jako Spencer Gordon Bennet. Z kolei w pierwszej części popularnej serii "Na noże" Riana Johnsona odegrał postać Richarda Drysdale’a, który przez małżeństwo wkupił się w łaski zamożnej rodziny. Jednymi z jego ostatnich produkcji w portfolio są serial "Watchmen" i film "Rebel Ridge"

Kiedyś znany z licznych romansów, dziś szczęśliwy mąż?

Mimo przelotnych romansów w sercu Dona przez lata wciąż pozostawała Melanie Griffith. W 1988 roku, gdy kobieta była żoną Stevena Bauera, uczucie do pierwszego męża na nowo rozkwitło. Rok później para pobrała się i na świat przyszła ich córka - Dakota ("50 twarzy Greya", "Madame Web").  

"Musieliśmy przejść przez to wszystko, by trafić do miejsca, w którym dziś jesteśmy. Wierzę, że niektórzy ludzie są sobie przeznaczeni. My jesteśmy jednymi z nich. Zawsze go kochałam. Jest miłością mojego życia" - mówiła wtedy Griffith. 

Ponowne małżeństwo gwiazd nie trwało jednak wiecznie. Sześć lat później Melanie porzuciła Dona dla Antonio Banderasa. Aktor znów szukał pocieszenia w relacjach z licznymi kobietami, aż w końcu znalazł tą jedyną. W 1998 roku poznał 30-letnią nauczycielkę Kelley Phieger, z którą tworzy szczęśliwe małżeństwo do dziś. Ma z nią troje dzieci. 

Zobacz też: "Joker: Folie à Deux" już do obejrzenia w serwisie Max! Największa klapa roku?

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Don Johnson | Policjanci z Miami | Na noże | Django | Melanie Griffith
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy