Pożegnanie Waltera Matthau
Kilkaset osób ze świata filmu zgromadziło się w niedzielę, 21 sierpnia, wieczorem, w sali budynku Gildii Reżyserów na Sunset Boulevard, w Los Angeles. Tam właśnie odbyła się uroczystość poświęcona niedawno zmarłemu komikowi Walterowi Matthau. W dobrym tonie było zajadanie się koszernymi hot dogami, przygotowywanymi przez organizatorów. Wielu z gości nie mogło ukryć łez wzruszenia, oglądając fragmenty filmów i skeczy słynnego aktora.
Zebranych powitał Jack Lemon, przyjaciel komika, nie tylko z planu filmowego. Znakomity amerykański aktor ("Pół żartem, pół serio", "Szczęśliwy Harry") powiedział wzruszony: "Walter był moim najlepszym przyjacielem. Kiedy przebywałem z nim na planie, czy też poza nim, zawsze były to dla mnie magiczne, niepowtarzalne chwile. Będę za nim tęsknił".
W uroczystości udział wzięli m.in.: Diane Keaton, Neil Simon, Lauren Bacall, Sophia Loren, Gregory Peck, Angie Dickinson, Carl Reiner oraz producenci filmów, w których grał Matthau - Walter Mirisch i Howard W. Koch.
Walter Matthau zmarł, po długiej i ciężkiej chorobie, 1 lipca tego roku w wieku 79 lat. Sławę przyniosły mu role w filmach "Dwaj zgryźliwi tetrycy", "Dennis rozrabiaka", "Dziwna para" oraz "Szczęście Harry'ego". Za rolę w tym ostatnim obrazie aktor otrzymał w 1966 roku Oscara.