Powstanie kolejny sequel "Przed wschodem słońca"?
Jesse i Celine to bohaterowie romantycznej serii filmowej stworzonej przez Richarda Linklatera. Do tej pory można było zobaczyć ich w trzech filmach cyklu: "Przed wschodem słońca", "Przed zachodem słońca" oraz "Przed północą". Ethan Hawke, który gra rolę Jessego zapewnia, że powstanie czwartej odsłony serii wciąż jest możliwe. "Uwielbiamy razem pracować, ale musimy być pewni, że mielibyśmy coś do powiedzenia" - tłumaczy aktor.
Okazją do porozmawiania na temat czwartej części serii "Przed..." był wywiad, jakiego udzielił Ethan Hawke magazynowi "Indiewire". Aktor zwraca uwagę, że panująca aktualnie pandemia byłaby świetnym tłem do kolejnego spotkania z Jessem i Celine. "Ale to było było świetne, gdyby kolejny film opowiadał o ich izolacji. Jeśli istnieje jakaś osoba, która potrafi z humorem mówić o tym, co właśnie się dzieje, to jest nią Julie Delpy, która gra Celine. Nawet nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co mogłaby powiedzieć. Z kolei Linklater jest typem naukowca. Na pewno ma do powiedzenia coś ważnego w temacie pandemii. Akcja czwartej części mogłaby się rozgrywać we Włoszech. Wyobrażam sobie Jesse'ego i Celine śpiewającego razem z tymi ludźmi na balkonach" - mówi Hawke.
Do tej pory kolejne części serii "Przed..." pojawiały się w kinach co dziewięć lat. Ostatnia część, film "Przed północą" miał swoją premierę w 2013 roku. To oznacza, że czwartej części można by się spodziewać w 2022 roku. Choć Ethan Hawke zapewnia, że twórcy serii biorą pod uwagę powstanie kolejnego filmu, to jest raczej mało prawdopodobne, by był gotowy dokładnie na 2022 rok.
"Jeśli pierwsze trzy filmy dzieliło dziewięć lat, czwarta nie podąży tym tempem. Linklater chciałby czegoś nowego. Myśli o filmie krótkometrażowym, którego akcja dzieje się cztery lata po wydarzeniach z "Północy" albo o filmie pełnometrażowym z akcją 20 lat później. Wszyscy o tym myślimy. "Wschód", "Zachód" i "Północ" to trzy najlepsze doświadczenia mojego życia. Są częścią mnie. Jeśli więc wrócę do ich świata, muszę mieć pewność, że będziemy w stanie zrobić coś dobrego" - tłumaczy filmowy Jesse.
Amerykanin Jesse i Francuzka Celine spotkali się w pociągu jadącym do Wiednia i wspólnie spędzili tam całą noc. Rozstając się, obiecali sobie, że spotkają się za pół roku w tym samym miejscu. Kolejne filmy serii opowiadały o ich dalszych losach.
"Te filmy się sprawdziły, bo cała nasza trójka (Hawke, Delpy, Linklater) za każdym razem robiła ten sam film. Tak to jest, gdy ludzie decydują się na robienie kontynuacji tylko po to, żeby się razem spotkać. Tak jak Burt Reynolds robił filmy, żeby poimprezować z kumplami. W ten sposób mogli zrobić miliony filmów z serii 'Wyścig Armatniej Kuli'. Widać, że świetnie się przy nich bawili. Uwielbiamy razem pracować, ale musimy być pewni, że mielibyśmy coś do powiedzenia" - kończy Hawke.