"Power Rangers": Pierwsza nieheteroseksualna superbohaterka
Wchodzący na ekrany kin w najbliższy piątek film "Power Rangers" jest pierwszą wysokobudżetową produkcją o superbohaterach, w której pojawia się nieheteroseksualny protagonista.
W pewnym momencie filmu tytułowi herosi dyskutują sprawę seksualnej orientacji Żółtej Rangerki, Trini (Becky G). Według jednego z nich Trini ma "kłopot z chłopakami"; po chwili okazuje się jednak, że chodzi raczej o "problem z dziewczynami".
Mimo że mowa o małej scenie, reżyser Dean Israelite uważa, że jest ona kluczowa do zrozumienia "Power Rangers".
"Trini wciąż [jeszcze] stawia pytania o to, kim jest. Jeszcze tego nie rozgryzła. Myślę, że wspaniałe w tej scenie oraz w tym, jak wpływa ona na resztę filmu, jest to powiedzenie 'Okej'. Ten film mówi: 'To jest w porządku'; wszystkie dzieciaki muszą odkryć, kim są i odnaleźć swoją grupę" - reżyser powiedział w rozmowie z "Hollywood Reporter".
Aktor David Yost, który w oryginalnych 'Power Rangers" wcielał się w postać Niebieskiego Rangera, jest zadowolony, że społeczność LGBT wreszcie doczekała się swojego reprezentanta w komiksowej superprodukcji.
Yost odszedł z serii w latach 90. po tym, jak stał się obiektem ataków w związku ze swoim homoseksualizmem.
Bohaterami "Power Rangers" jest piątka nastolatków, którzy stają przed wyzwaniem na miarę superbohaterów, gdy dowiadują się, że świat stoi u progu zagłady. Zagrożenie o niewyobrażalnej mocy pochodzi z najdalszych krańców wszechświata, a przeciwstawić mu się może tylko ktoś o nadludzkich zdolnościach.