Reklama

Poruszeni występem dziecięcej gwiazdy

"Rozdzieleni" - nowe dzieło Michela Hazanaviciusa, autora głośnego i obsypanego Oscarami "Artysty" - to kolejny po "Imperium słońca" czy polskim "W ciemności" obraz, który na grozę wojny spogląda oczami dziecka. O poszukiwaniach odtwórcy do roli czeczeńskiego chłopca i łzach na planie filmu opowiadają reżyser i gwiazdy filmu Bérénice Bejo oraz Anette Bening.

W wyniku rosyjskiej inwazji na Czeczenię 9-letni Hadji traci rodziców. Osierocony, wspólnie ze swoim malutkim bratem, ucieka z rodzinnych stron i dołącza do tłumu uchodźców. W trakcie tułaczki Hadji poznaje Carole (Bérénice Bejo) - pracownicę komisji praw człowieka w Unii Europejskiej. Z jej pomocą chłopiec powoli otrząsa się z wojennych doświadczeń i wraca do normalnego życia. Nie wie, że poszukuje go starsza siostra, której cudem udało się ocaleć z rzezi.

"Nasz reżyser castingu przesłuchał około czterystu dzieci" - opowiada Hazanavicius. - "Osobiście spotkałam się z pięćdziesięciorgiem i Abdul-Khalim Mamatsuiev był jedynym, który naprawdę potrafił zagrać strach, wiarygodnie zapłakać, bez udawania. To niezwykły chłopiec, obdarzony talentem aktorskim, o którym wielu może tylko pomarzyć, ale jest dzieckiem, więc nie wie, jak nim pokierować. Czasami wymagało to od nas ogromnej cierpliwości".

Reklama

"Byłam poruszona tym, z jaką łatwością Abdul-Khalim wchodzi w trudne stany emocjonalne" - wspomina Bérénice Bejo. - "Wszystkie sceny, w których płacze, kręciliśmy z niespodziewaną łatwością. Potrafił, bez najmniejszego problemu, rozpłakać się za każdym razem, gdy Michel go o to poprosił! To było niebywałe.

"Na przykład scena, w której rysował coś na kartce - miał łzy w oczach za każdym razem, gdy ją kręciliśmy, a było aż dziesięć dubli! Wyobrażacie sobie, jaką to było presją dla mnie? Natomiast Michel czuł wielką ulgę, że tak trudne sceny udaje mu się nakręcić bez żadnych trudności" - opowiada aktorka.

"Bardzo lubię też scenę, w której Hadji składa swoje świadectwo wojenne, lubię jej wymowę: dziecko wraca do życia, pozostawia za sobą przeszłość i rusza dalej. To wspaniałe. Płaczę za każdym razem, gdy ją oglądam. W pewnym momencie zorientowałam się, że płaczę dokładnie w tych samych momentach, w których płacze moja bohaterka. Piękna, poruszająca scena deklaracji woli życia" - dodaje.

"Wzruszają mnie również słowa Hadjiego, gdy wspomina swoich rodziców. I gdy mówi: 'Chciałem podarować ci biżuterię, ponieważ ty dałaś mi tak wiele, a ja nie dałem ci nic'" - podsumowuje Bejo.

"To uroczy mały chłopiec i niepoprawny łobuziak" - stwierdza Annette Bening. - "Z przyjemnością przyglądałam się jego współpracy z Michelem. Gdy ma się za sobą wiele lat pracy z zawodzie aktorskim, traktuje się ją bardzo poważnie. Obserwowanie małego chłopca, który gra po raz pierwszy i ma z tego ogromną satysfakcję, było bardzo odświeżającym doświadczeniem. Wiele się nauczyłam, patrząc na niewinny, instynktowny styl gry Abdul-Khalima".


Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

Chcesz poznać lepiej swoich ulubionych artystów? Poczytaj nasze wywiady, a dowiesz się wielu interesujących rzeczy!

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Rozdzieleni
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy