Reklama

Ponad dwadzieścia lat czekał, żeby nakręcić ten film. Co się zmieniło?

Maciej Dutkiewicz wielokrotnie otrzymywał propozycje nakręcenia kontynuacji kultowego "Fuksa". Przez ponad dwadzieścia lat się opierał. W wywiadzie z Interią reżyser i scenarzysta zdradza, dlaczego właśnie teraz uległ i zrealizował komedię gangsterską nawiązującą do hitu sprzed lat.

Maciej Dutkiewicz wielokrotnie otrzymywał propozycje nakręcenia kontynuacji kultowego "Fuksa". Przez ponad dwadzieścia lat się opierał. W wywiadzie z Interią reżyser i scenarzysta zdradza, dlaczego właśnie teraz uległ i zrealizował komedię gangsterską nawiązującą do hitu sprzed lat.
Maciej Dutkiewicz (w środku) na planie "Fuksa 2" /Artur Podlewski /AKPA

- To nie jest sequel, lecz spojrzenie na podobną historię z zupełnie innej perspektywy. To historia na odwrót, à rebours. To tak jakbyśmy w komedii dell'arte zatrudnili aktorów do podobnych ról, ale opowiedzieli zupełnie inną historię. W "Fuksie" mieliśmy do czynienia z relacją napędzającą scenariusz, w której syn nienawidził ojca, a tu jest zupełnie odwrotnie. Mamy relację, w której syn i ojciec się kochają. I to napędza scenariusz, a tym samym film. To jest zupełnie nowe podejście, dlatego to nie jest dla mnie druga część" - powiedział Maciej Dutkiewicz na uroczystej premierze "Fuksa 2".

Reklama

- Chciałem, żeby ten film był nowocześniejszy - zarówno w treści, jak i formie. Widzowie zobaczą i ocenią, czy to się udało - dodał reżyser i scenarzysta.

- Pokusa, by zrealizować "Fuksa 2" była od dawna. Tamten film się podobał, więc namawiano nas na to. Ale my wiedzieliśmy, że to jest zamknięta historia. Mówię my, bo z moim nieżyjącym już współscenarzystą, Andrzejem Grembowiczem (pseudonim Robert Brutter - przyp. red.). To zmieniło się dopiero teraz, gdy jest inne spojrzenie, ze względu na upływ tych dwudziestu paru lat, w czasie których syn mógł zostać ojcem. Nadało to nowego sensu i usprawiedliwiło powstanie historii, która moim zdaniem nadawała się może nie na remake, ale wariację na temat - podsumował Maciej Dutkiewicz.

"Fuks 2": Ten film łączy pokolenia

Jego "Fuks 2" to pełna zaskoczeń i zwrotów akcji komedia gangsterska, która łączy pokolenia. Z jednej strony nawiązuje do kultowego filmu sprzed lat. Z drugiej - jest zupełnie nową historią dziejącą się we współczesnych realiach. Maciej Stuhr, który był głównym bohaterem "Fuksa", przekazuje pałeczkę młodszemu pokoleniu. Tym razem to nie jego bohater jest w centrum uwagi, ale jego kochliwy i uroczy syn Maciek (Maciej Musiał).

Mimo że Maciek jest bystrym i ogarniętym dwudziestolatkiem, to pieniądze i samochód na randkę musi pożyczyć od taty. Jego ojciec Aleks stara się żyć bez większych stresów, choć nie zawsze tak było. Miał skłonność do wpadania w tarapaty - i z gangsterami, i z kobietami. Poprzeczkę zawiesił naprawdę wysoko. Syn odziedziczył po nim brawurowy charakter i zamiłowanie do niebezpiecznych intryg. A wszystko zaczęło się od randki z internetu, która połączyła go z dwiema nieprzewidywalnymi kobietami (Paulina GałązkaKatarzyna Sawczuk) oraz związanym z nimi wściekłym gangsterem (Cezary Pazura), na którego poluje emerytowany glina (Janusz Gajos), i wciągnęła w grę, której stawką jest wielka kasa oraz jeszcze większa miłość.

INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: Maciej Dutkiewicz | Fuks 2
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy