Reklama

Pomnik Romana Wilhelmiego w Poznaniu

3 listopada w Poznaniu odsłonięty zostanie pomnik Romana Wilhelmiego, wybitnego aktora wywodzącego się z tego miasta. W poniedziałek na skwerze noszącym jego imię wmurowano kamień węgielny.

Aktor, który zmarł w 1991 roku, pamiętany jest m.in. z ról w serialach "Czterej pancerni i pies", "Alternatywy 4" i "Kariera Nikodema Dyzmy". W Poznaniu co roku odbywają się Dni Romana Wilhelmiego. Przed rokiem jego imię nadano skwerowi położonemu tuż przy poznańskim teatrze Scena na Piętrze.

Jak powiedział w poniedziałek autor pomnika, rzeźbiarz Roman Kosmala, tworząc popiersie aktora starał się, by Wilhelmi na pomniku nie kojarzył się z żadną z kreowanych przez siebie ról. - Starałem się pokazać Wilhelmiego prywatnego, z twarzą, jaką widzimy po skończonym spektaklu. To będzie Wilhelmi w zaawansowanym wieku, ze swoim charakterystycznym uśmiechem - powiedział Kosmala.

Reklama

Pomnik będzie miał ponad dwa metry wysokości, stanie na skwerze noszącym imię aktora, tuż przy Starym Rynku.

W poniedziałek w fundament pomnika wmurowano tubę z aktem erekcyjnym. W uroczystości wziął udział m.in. mieszkający w Poznaniu brat aktora, Adam Wilhelmi.

- Cieszę się, że dożyłem tej chwili, że Romek został tak upamiętniony w swoim rodzinnym mieście, naprawdę sobie na to zasłużył. On kochał Poznań, tu przecież się urodził i tu mieszkał w latach szkolnych. Lubił tu przyjeżdżać - powiedział Adam Wilhelmi.

Organizatorem przedsięwzięcia jest działająca przy teatrze Scena na Piętrze fundacja Tespis. Jak powiedział w poniedziałek prezes fundacji, Romuald Grząślewicz, w poznańskim teatrze Wilhelmi miał swoje trzy premiery, w tym jedną z ważniejszych, bo ostatnią w jego teatralnym dorobku. W kwietniu 1991 roku zagrał w monodramie "Sammy" w reżyserii Zdzisława Wardejna.

- Może musiało upłynąć tyle lat od śmierci tego aktora, by w Poznaniu przypomniano sobie o jego poznańskich korzeniach i by w świadomości mieszkańców miasta stał się on ich krajanem - powiedział.

Jak poinformował, pomnik będzie kosztował ponad 85 tys. zł. Znaczna część pieniędzy pochodzi z datków składanych przez miłośników talentu Wilhelmiego z Poznania i całej Polski.

Roman Wilhelmi urodził się 6 czerwca 1936 roku w Poznaniu. Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie, przez prawie 30 lat pracował w Teatrze Ateneum. Do 1986 roku zagrał tam w ponad 50 spektaklach. Następnie przeniósł się do warszawskiego Teatru Nowego, z którym pozostał związany aż do śmierci.

Wśród najwybitniejszych kreacji filmowych i teatralnych aktora wymieniane są m.in. rola McMurphy'ego w spektaklu "Lot nad kukułczym gniazdem" w reż. Zygmunta Huebnera, Dyzmy w serialu "Kariera Nikodema Dyzmy" w reż. Jana Rybkowskiego, Stanisława Anioła w serialu "Alternatywy 4" w reż. Stanisława Barei oraz Fryderyka Haendla w spektaklu Teatru Telewizji "Kolacja na cztery ręce" Paula Barza w reż. Kazimierza Kutza. Zagrał m.in. w "Zaklętych rewirach" Janusza Majewskiego, "Dziejach grzechu" Waleriana Borowczyka, "Arii dla atlety" Filipa Bajona i "Ćmie" Tomasza Zygadły.

Aktor zmarł 3 listopada 1991 roku w Warszawie. Pochowany jest na warszawskim Cmentarzu Wilanowskim.

Od 2008 roku w Poznaniu odbywają się Dni Romana Wilhelmiego. W czasie pierwszej edycji imprezy na budynku teatru Scena na Piętrze odsłonięto tablicę pamiątkową "Roman Wilhelmi, wybitny aktor, obywatel miasta Poznania".

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Roman Wilhemi | pomniki | Roman Wilhelmi | Poznań
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama