Reklama

Polski film w niemieckich kinach

Komedia "Futro" w reżyserii Tomasza Drozdowicza zadebiutowała 30 września na ekranach niemieckich kin.

Ta "katastroficzna komedia rodzinna" powstała w polsko-niemieckiej koprodukcji, jednak do dystrybucji u naszych zachodnich sąsiadów trafiła dopiero teraz, kilka lat po premierze polskiej.

- To i tak szczęśliwe zakończenie - twierdzą przedstawiciele Eurimages, funduszu, dzięki któremu dochodzi do współpracy pomiędzy producentami z różnych krajów europejskich.

- Wiele polskich filmów zrealizowanych w międzynarodowych koprodukcjach nigdy nie trafiło i pewnie nigdy nie trafi na ekrany kin poza Polską - dodają partnerzy z Eusrimages.

Reklama

"Futro" pokazywane jest w sieci kin studyjnych Europa Cinemas pod tytułem "Das Sonntagsfest". Dystrybutorem filmu w Niemczech jest firma VenusFilm.

Akcja 'Futra" rozgrywa się w trakcie pierwszej komunii wnuka Henryka. Szykuje się uroczystość o rozmachu wesela, jednak staranny plan przyjęcia przepada wskutek poczynań pedantycznego szwagra, depresyjnej synowej i uzdolnionych pirotechnicznie dzieci. Na jaw wychodzą ponure sekrety, pokoje willi stają się polem bitwy a wierne dotąd przedmioty odmawiają posłuszeństwa. Miary nieszczęścia dopełnia wizyta katechetki, zemsta sąsiada oraz złośliwość kosiarki do trawy...

W obrazie występują m.in.. Teresa Budzisz-Krzyżanowska, Halina Łabonarska, Dorota Segda, Agnieszka Wosińska, Roma Gąsiorowska, Anna Romantowska, Agnieszka Boczarska, Karolina Gruszka, Leszek Piskorz i Witold Dębicki.

Polska premiera filmu miała miejsce w kwietniu 2007 roku.

INTERIA.PL/PAP
Dowiedz się więcej na temat: Futro | niemiecki | Niemcy | komedia | film
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy