Politycy żegnają Jana Nowickiego. "Ogromna strata dla polskiej kultury"
"Genialny aktor, wybitna postać polskiego kina i teatru. Niezapomniany "Wielki Szu". To ogromna strata dla polskiej kultury" - napisał o Janie Nowickim lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. "Powiedzieć, że kończy się epoka, to nic nie powiedzieć" - podkreślił prezydent stolicy Rafał Trzaskowski.
O śmierci Jana Nowickiego, jednego z najpopularniejszych polskich aktorów, tytułowy Wielkiego Szu w filmie Sylwestra Chęcińskiego, Ketlinga w "Panu Wołodyjowskim", odtwórcy głównej roli w "Magnacie" Filipa Bajona, poinformował w środę na Twitterze Polski Instytut Sztuki Filmowej. Artysta miał 83 lata.
W mediach społecznościowych aktora żegnają zarówno artyści, jak i politycy. "Zmarł Jan Nowicki. Genialny aktor, wybitna postać polskiego kina i teatru. Niezapomniany 'Wielki Szu'. To ogromna strata dla polskiej kultury. Niech spoczywa w pokoju" - napisał na Twitterze lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.