"Polaroid": Tajemniczy aparat
Twórcy horrorów "The Ring" oraz "The Grudge - Klątwa", które na trwałe zapisały się w historii gatunku, postanowili raz jeszcze sięgnąć po motywy z kina grozy. "Polaroid" odwołuje się do lęku, jaki czasem budzić mogą rekwizyty z dawnych czasów.
Przedmiotem, który wyzwala lawinę przerażających zdarzeń, jest w tym przypadku stary aparat fotograficzny typu Polaroid. Okazuje się, że ludzi, którzy mieli nieszczęście zostać utrwaleni na zdjęciu, czeka tragiczny los. Główna bohaterka, Bird Fitcher, musi rozwiązać mroczną tajemnicę aparatu, zanim zginie ona sama i jej szkolni koledzy...
Film jest rozwinięciem krótkiego metrażu norweskiego twórcy Larsa Klevberga pod tym samym tytułem. 14-minutowy "Polaroid" otrzymał w 2015 roku główne nagrody podczas Los Angeles Horror Competition.
Scenerię dla nowego horroru znaleziono w malowniczym portowym mieście Halifax (Nowa Szkocja, Kanada), siedzibie pięciu znanych uniwersytetów, a także największym na świecie miejscu pochówku ofiar katastrofy Titanica.
Za produkcję odpowiada Dimension Films, firma producencka Boba Weinsteina, który niedawno zapowiedział zmianę taktyki biznesowej. - W przeszłości produkowałem i wypuszczałem siedem, osiem filmów rocznie - mówił magazynowi "Variety". - Ucierpiała na tym ich jakość. Postanowiłem ograniczyć się do trzech, czterech filmów rocznie, lecz o większych budżetach.
"Polaroid" w kinach od 1 września.