"Bogowie". Pierwszy taki film w Polsce
10 października 2024 roku mija 10 lat od ogólnopolskiej premiery "Bogów" Łukasza Palkowskiego, filmu o Zbigniewie Relidze i jego drodze do pierwszej udanej operacji przeszczepu serca. Film okazał się sukcesem artystycznym oraz frekwencyjnym. Była w tym duża zasługa wcielającego się w kardiochirurga Tomasza Kota, a także scenariusza autorstwa Krzysztofa Raka.
"Bogowie" opowiadali o profesorze Zbigniewie Relidze, który w latach 80. XX wieku dokonał wraz ze swym zespołem pierwszego w Polsce udanego przeszczepu serca. Przeprowadzona przez Religę operacja była nie tylko medycznym osiągnięciem, które pozwoliło uratować życie tysięcy pacjentów. Wyjmując serce z ludzkiego ciała, Religa przełamał moralne, kulturowe i religijne tabu. Kilka dekad temu transplantacja serca była według powszechnej opinii działaniem wbrew naturze.
W postać profesora Religii znakomicie wcielił się Tomasz Kot. W obsadzie znaleźli się również: Piotr Głowacki (jako Marian Zembala), Szymon Piotr Warszawski (jako Andrzej Bochenek), Władysław Kowalski (jako wybitny kardiochirurg Jan Moll), Marian Opania (jako Jan Nielubowicz, jeden z pionierów polskiej transplantologii, który w 1966 roku przeprowadził pierwszy w kraju udany przeszczep nerki) oraz Jan Englert, Zbigniew Zamachowski, Kinga Preis, Rafał Zawierucha, Marek Siudym, Magdalena Czerwińska, Wojciech Solarz i Ryszard Kotys.
Za zdjęcia odpowiadał Piotr Sobociński Jr. Scenografię wykonał Wojciech Żogała, a kostiumy Ewa Gronowska. Muzykę do filmu napisał Bartosz Chajdecki. Chciał, by obecne w filmie utwory przypominały te znane z lat osiemdziesiątych, a także, by przywodziły na myśl odgłosy sali operacyjnej.
"Skupiliśmy się na opowiedzeniu trzech najciekawszych lat z życia Zbigniewa Religi. Uznaliśmy, że lepsze jest takie rozwiązanie, niż opowiadać całą biografię słynnego kardiochirurga" - mówił o filmie "Bogowie" scenarzysta Krzysztof Rak.
"To nie jest film biograficzny. To nam dawało pewien dystans do opowiadanej przez nas historii" - opowiadał reżyser Łukasz Palkowski. "Bardzo zależało nam na tym, żeby film podobał się widzom. Założyliśmy, że spróbujemy tak poprowadzić aktorów, żeby to się oglądało jak film zagraniczny. Żebyśmy po pierwszym słowie, po pierwszym geście, ruchu mogli uwierzyć aktorowi, dać mu kredyt zaufania jako widz".
"Chcieliśmy zrobić film dla ludzi. Chyba nam się to udało" - dodawał Piotr Sobociński Jr., autor zdjęć do "Bogów".
"W historii Zbigniewa Religi zaskakiwało mnie niemal wszystko. Przed realizacją filmu wiedziałem na temat profesora naprawdę niewiele. W mojej świadomości istniał bardziej jako postać, która przewinęła się przez politykę, niż jako wybitny kardiochirurg" - wyjawił Łukasz Palkowski, reżyser filmu. "Ta początkowa niewiedza przełożyła się na to, że mogłem przed widzem odkrywać historię, poznawać profesora i otaczający go świat tak, jak sam tego doświadczyłem — od niepewności, przez fascynację, liczne wątpliwości aż do akceptacji i pogodzenia się ze sobą. Najbardziej fascynujący w profesorze wydaje mi się jego bunt przeciwko skostnieniu panującemu w ściśle określonej hierarchii ówczesnego systemu medycznego. Jego odwaga i upór w dążeniu do prawie niemożliwego celu, mimo licznych wyrzeczeń i rzucanych pod nogi kłód".
"Profesor Religa był postacią kontrowersyjną i niejednoznaczną. Skrajność opinii na jego temat nie jest w żadnym wypadku przesadzona. Takiego też przedstawiamy go w filmie: jako bohatera zmierzającego do jasno określonego celu, bez względu na cenę, którą przyjdzie za to zapłacić, jako lekarza obsesyjnie walczącego o ludzkie życie, choleryka, który potrafi o poranku zwolnić przy stole operacyjnym pół zespołu tylko po to, aby wszystkich przyjąć z powrotem po południu. Jako człowieka mierzącego się z każdą porażką w samotności hotelowego pokoju".
"Z Tomkiem Kotem spotkałem się jako pierwszym. Rozmawialiśmy o roli, postaci i nie potrzebowałem już rozmowy z innymi kandydatami. Wrażliwość Tomka w połączeniu z jego poczuciem humoru i fenomenalnym warsztatem sprawiły, że miałem pewność, że znaleźliśmy naszego Religę" - mówił reżyser.
Tomasz Kot do pracy na planie przygotowywał się miesiącami. Na podstawie zdjęć, materiałów filmowych i radiowych oraz opowieści współpracowników i rodziny profesora, stworzył obraz bohatera filmu.
"Poznając Religę, również wszystkie kontrowersje związane z tą postacią, doszedłem do wniosku, że to był bardzo odważny człowiek. Takiej odwagi obecnie jest bardzo mało. Wszyscy żyją według określonych przepisów i zasad. Religa dzięki swojej odwadze tworzył nowe korytarze, którymi mógł podążać" - opowiadał o swoich przygotowaniach Tomasz Kot.
Aktor nazwał film "Bogowie" opowieścią "o sprawach najważniejszych". "W swoim marszu do wyznaczonych celów dostał setki znaków, które mówiły mu — przestań. On wiedział, że można się temu przeciwstawić, czuł, że swoją perspektywą przeskakuje resztę. Dokonał niesamowitych rzeczy w strasznie trudnych warunkach. Warto zapamiętać taką postawę" - dodawał aktor.
Film Palkowskiego został po raz pierwszy pokazany w ramach 39. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. W Konkursie Głównym mierzył się z takimi produkcjami jak "Jack Strong" Władysława Pasikowskiego, "Miasto 44" Jana Komasy i "Pod Mocnym Aniołem" Wojciecha Smarzowskiego. "Bogowie" okazali się jednak bezkonkurencyjni. Film otrzymał Złote Lwy i Nagrodę Dziennikarzy. Wyróżniono rolę Tomasza Kota, scenariusz Krzysztofa Raka, a także scenografię i charakteryzację.
Gdy w 2015 roku przyznano Orły, Polskie Nagrody Filmowe, "Bogowie" także nie brali jeńców. Film otrzymał siedem statuetek, w tym tę najważniejszą, a także za reżyserię, scenariusz, role Kota i Piotra Głowackiego, zdjęcia i wyróżnienie publiczności.
Film okazał się także hitem w polskich kinach. Byłą to dziewiąta polska produkcja, która zgromadziła więcej niż dwa miliony widzów.
"Bogowie" zapoczątkowali także nowy nurt w polskim kinie, skupiający się na wycinkach z życia znanych osobistości, często utrzymany w rozrywkowym tonie. Rak napisał scenariusz do "Sztuki kochania. Historii Michaliny Wisłockiej", a Palkowski zrealizował "Najlepszego" o Jerzym Górskim, mistrzu świata w podwójnym triatlonie. Jego ostatnimi przedstawicielami są "Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego oraz "Simona" Adriana Panka.