Reklama

Polacy na Jewish Film Festival w Nowym Jorku

W Nowym Jorku po raz 23 odbywa się Jewish Film Festival. Pośród 49 prezentowanych tytułów są "Ida" Pawła Pawlikowskiego oraz krótkometrażówki Franciszki i Stefana Themersonów a także filmy produkcji bądź powstałe w koprodukcji polskiej.

Festiwal przedstawia filmy z 10 krajów, m.in. z Francji, Izraela, Niemiec, Rosji, USA i Wielkiej Brytanii oraz Polski. Impreza odznacza się różnorodnością formalną i tematyczną.

Awangardę kina reprezentują trzy filmy z lat trzydziestych polskich twórców, żyjących po wojnie na emigracji w Wielkiej Brytanii - Franciszki i Stefana Themersonów. Są to humoreska "Przygoda człowieka poczciwego" oraz "Calling Mr. Smith" i "The Eye and the Ear". On - pisarz, artysta i kompozytor. Ona - malarka, ilustratorka książek, scenografka; jeszcze przed wojną zajęli się wspólnym tworzeniem filmów eksperymentalnych i należeli do grona najbardziej wszechstronnych twórców awangardowych w polskiej sztuce XX wieku.

Reklama

W grupie filmów eksperymentalnych znalazł się m.in. krótki polsko-amerykański "Binding" Katarzyny Płazińskiej i Aarona Ellisa. Nawiązuje do opowieści biblijnej o Izaaku.

Pośród polskich akcentów na festiwalu jest też trylogia reżyserki izraelskiej Yael Bartany. Tematem filmu jest działalność stworzonego przez artystkę Ruchu Odrodzenia Żydowskiego w Polsce - stawiającego sobie za cel powrót ponad trzech milionów Żydów do ojczyzny ich przodków. Trylogia reprezentowała Polskę na 54. Biennale w Wenecji.

Koprodukcja niemiecko-francusko-polska "Biegnij chłopcze, biegnij", zrealizowana przez Pepe Danquarta na podstawie książki Uri Orleva, przetłumaczonego na 15 języków bestsellera, to poruszająca historia ośmioletniego uciekiniera z warszawskiego getta. Chłopiec stracił całą rodzinę i zdany jest na pomoc ze strony obcych. Trafia do domu życzliwej Polki, która decyduje się go przygarnąć i namawia, by dla bezpieczeństwa przyjął nową tożsamość - osieroconego Polaka wyznania rzymskokatolickiego.

Na zakończenie festiwalu, 23 stycznia, widzowie zobaczą uhonorowaną m.in. Złotymi Lwami na 38. Festiwalu w Gdyni oraz główną nagrodą na London Film Festival "Idę" Pawła Pawlikowskiego. Opowiada on o młodej Annie nowicjuszce, wychowywanej w zakonie. Dowiaduje się ona, że jest Żydówką i poznaje tragiczne losy swojej rodziny.

Podobnie jak film Pawlikowskiego do najciekawszych pozycji w programie festiwalu zaliczana jest "Ana Arabia". Film Amosa Gitai, który zrealizowany został w jednym 81-minutowym ujęciu, poświęcony jest ocalałej z Holokaustu Żydówce, która poślubia Araba i żyje z nim w małej enklawie w Jaffie, gdzie Żydzi z Muzułmanami egzystują w zgodzie dzieląc biedę.

Z zainteresowaniem spotkał się "Żydowski kardynał" w reżyserii Iana Cohena. Jest to opowieść o arcybiskupie Paryża Jean-Marie Lustigerze, którego rodzicami byli polscy Żydzi. On sam przeszedł na katolicyzm. Podwójna tożsamość przysporzyła mu i przyjaciół, i wrogów.

Zaciekawienie wzbudził też pokazany na otwarcie imprezy "Friends from France" w reżyserii Philippe Kotlarskiego oraz Anne Weil. Relacjonuje przygodę młodych Francuzów, którzy w czasie zimnej wojny odwiedzili Odessę i natrafili na "refuzników" (Żydów, którzy w Izraelu odmówili służby wojskowej)prześladowanych przez sowiecki reżim. Ruch "refuzników" powstał w 1979, kiedy Gadi Algazi odmówił służby wojskowej na okupowanych terytoriach Palestyny.

Twórcy festiwalowych filmów sięgają nie tylko po znane wydarzenia, jak pojmanie i proces zbrodniarza hitlerowskiego w filmie "The Trial of Adolf Eichmann" w reżyserii Michaela Prazana. Dokument "Before the Revolution" Dana Shadura przedstawia małą znaną sytuację społeczności izraelskiej mieszkającej w Iranie za rządów szacha Mohammada Rezy Pahlaviego, której luksusowe życie przekształciła w piekło islamska rewolucja roku 1979.

Imprezie nowojorskiej towarzyszą spotkania z twórcami oraz sympozja.

Organizatorzy uhonorowali zdobywcę Oscara Saula Bassa (1920-1996) eksponując m.in. jego plakaty oraz przedstawiając krótkie filmy. Tradycyjnie wyróżnili też reżysera, który w szczególny sposób wpłynął na rozwój sztuki filmowej. W tym roku był to niemiecki reżyser, scenarzysta, fotograf i producent filmowy Wim Wenders.

Jewish Film Festival przyciąga rozmaitą widownię. Jak zaobserwowała w rozmowie z PAP Ruth z Manhattanu, która od wielu lat ogląda pokazy festiwalowe, jeśli zadawnione, bolesne tematy interesują przede wszystkim starszych, młodzież bardziej zaciekawia tematyka współczesna.

Organizatorem imprezy jest Jewish Museum oraz Film Society of Lincoln Center przy współpracy m.in. Instytutu Kultury Polskiej w Nowym Jorku.

Główną misją Lincoln Center, gdzie odbywają się projekcje festiwalowe, jest prezentacja programów artystycznych na najwyższym poziomie. Centrum przyciąga pięć milionów widzów rocznie i cieszy się opinią ośrodka wiodącego w USA w dziedzinie sztuki oraz edukacji. Zawiaduje też kompleksem w którym znajduje się Metropolitan Opera, siedziba nowojorskiej filharmonii - Avery Fisher Hall oraz baletu, Juilliard School, teatry, sale kinowe itp. Odbywają tam różne festiwale.

Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)

Ciekawi Cię, co w najbliższym czasie trafi na ekrany - zobacz nasze zapowiedzi kinowe!

Chcesz obejrzeć film? Nie możesz zdecydować, który wybrać? Pomożemy - poczytaj nasze recenzje!

PAP
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy