Reklama

Pogrzeby Kopiczyńskiego i Wajdy w ten sam dzień?

Na środę, 19 października, zaplanowano pogrzeby dwóch zmarłych w ubiegłym tygodniu legend polskiego kina: Andrzeja Kopiczyńskiego i Andrzeja Wajdy.

Na środę, 19 października, zaplanowano pogrzeby dwóch zmarłych w ubiegłym tygodniu legend polskiego kina: Andrzeja Kopiczyńskiego i Andrzeja Wajdy.
W środę pożegnamy dwóch Andrzejów /AKPA / Stach Leszczyński /PAP

Jak informuje "Fakt", Andrzej Kopiczyński zostanie pochowany w Warszawie na Cmentarzu Powązkowskim - zgodnie z wolą córki aktora. Pogrzeb aktora rozpocznie się o godz. 14, "najprawdopodobniej" w środę - informował w piątek tabloid. Od tego czasu nie pojawiły się jednak żadne oficjalne informacje dotyczące szczegółów pogrzebu.

Pewne jest już za to, że pogrzeb Andrzeja Wajdy odbędzie się w środę na Cmentarzu Salwatorskim w Krakowie o godz. 16.30. Wcześniej urna z prochami reżysera zostanie wystawiona w bazylice św. Trójcy, tam też odprawiona zostanie msza żałobna.

Reklama

Nie będzie konduktu pogrzebowego. Ceremonia pogrzebowa na Cmentarzu Salwatorskim ma mieć charakter otwarty. - Nie są tam jednak przewidziane żadne oficjalne przemówienia. Ma to być uroczystość wyłącznie o charakterze religijnym - powiedziała rzeczniczka prezydenta Krakowa Monika Chylaszek. Miasto pomaga w organizacji pożegnania reżysera, który był laureatem medalu Cracoviae Merenti.

Nie wiadomo, kto ze świata filmu i kultury przyjedzie na pogrzeb Andrzeja Wajdy. Urna z prochami reżysera będzie wystawiona w Krakowie w bazylice św. Trójcy (oo. dominikanów) od godz. 13.30. Godzinę później rozpocznie się msza.

Dzień wcześniej Andrzeja Wajdę będą mogli pożegnać warszawiacy. W kościele św. Jacka (oo. dominikanów) przy ul. Freta o godz. 15 odprawiona zostanie msza żałobna (urna z prochami będzie wystawiona od godz. 14.00).

Kopiczyński, u którego w 2014 roku zdiagnozowano chorobę Alzheimera, zmarł 13 października. Miał 82 lata. Andrzej Wajda zmarł w niedzielę wieczorem, 9 października. 90-letni reżyser przeziębił się na wrześniowym Festiwalu Filmowym w Gdyni, kilkanaście dni później trafił do szpitala z zapaleniem płuc. 

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy