Pogrzeb Hanki Bielickiej
Na cmentarzu Stare Powązki w Warszawie pochowano w czwartek, 16 marca, popularną aktorkę Hankę Bielicką. W ostatniej drodze artystce towarzyszyły setki warszawiaków, przedstawiciele środowisk twórczych, przyjaciele. "Hanka uczyła nas optymizmu i radości. W ostatnich latach towarzyszyło jej poczucie przemijania, ale uczyła także, że do śmierci można zmierzać radośnie" - powiedział w homilii podczas mszy w kościele św. Karola Boromeusza ksiądz prałat Andrzej Przekaziński, proboszcz parafii św. Trójcy na Solcu w Warszawie.
"Hanka kochała ludzi, miała poczucie humoru. Nie zabiegała o żadne zaszczyty, same do niej przychodziły. Taką ją zapamiętamy, taką przedstawiamy dziś Bogu" - mówił.
Mszę koncelebrował ks.bp Marian Duś, któremu towarzyszyło czterech księży.
Obecna na pogrzebie żona prezydenta RP - Maria Kaczyńska odczytała list od Lecha Kaczyńskiego.
"Żegnamy wspaniałego człowieka i wielką artystkę. Przez dziesiątki lat obdarzała nas śmiechem, który pozwalał przetrwać trudy życia" - napisał prezydent.
W imieniu Związku Artystów Scen Polskich aktorkę pożegnał jego prezes Ignacy Gogolewski. "Sala Opery Narodowej nie pomieściłaby wszystkich, którzy chcą Cię dzisiaj pożegnać. Jedno można powiedzieć - zawsze miałaś frekwencję!" - podkreślił
Hanka Bielicka, aktorka teatralna i filmowa, nazywana królową estrady i mistrzynią monologu, zmarła tydzień temu, 9 marca, w wieku 90 lat.
Jej ostatnią kinową rolą była kreacja cioci Hanki w ekranizacji powieści Katarzyny Grocholi "Ja wam pokażę!".
"Kiedy dziękowałam jej za udział w filmie i powiedziałam, że tak się cieszyliśmy, że po operacji doszła do siebie, pogłaskała mnie po ręce i powiedziała: Oj dziecino, przecież ja w pasie pooperacyjnym jestem, z trudnością chodzę, już się nażyłam, na mnie już czas. Już jestem taka zmęczona. Tam też czekają" - wspomniała znajomość z Bielicką Grochola.
Wśród żegnających Bielicką artystów byli m.in. aktorzy Krzysztof Kolberger, Emilia Krakowska, Roman Kłosowski, satyryk i artysta kabaretowy Tadeusz Ross.
Artystkę pochowano na Starych Powązkach w grobowcu rodzinnym Bielickich. Wielbiciele uhonorowali ją mnóstwem kwiatów, a grobie złożyli między innymi wieniec z różowych kwiatów w kształcie kapelusza - nieodłącznego nakrycia głowy Bielickiej.