Reklama

Pierce Brosnan jako weteran II wojny światowej

Powiększa się obsada filmu "The Last Rifleman", w którym w roli głównej wystąpi Pierce Brosnan. Do aktora, którego rozsławiła rola Jamesa Bonda, dołączyły dwie inne legendy ekranu. To nagrodzony Oscarem za kreację w filmie "Oficer i dżentelmen" Louis Gossett Jr. oraz Jurgen Prochnow, któremu rozpoznawalność przyniosła rola kapitana Henricha Lehmanna-Willenbrocka w głośnym filmie "Okręt" z 1981 roku.

Powiększa się obsada filmu "The Last Rifleman", w którym w roli głównej wystąpi Pierce Brosnan. Do aktora, którego rozsławiła rola Jamesa Bonda, dołączyły dwie inne legendy ekranu. To nagrodzony Oscarem za kreację w filmie "Oficer i dżentelmen" Louis Gossett Jr. oraz Jurgen Prochnow, któremu rozpoznawalność przyniosła rola kapitana Henricha Lehmanna-Willenbrocka w głośnym filmie "Okręt" z 1981 roku.
Pierce Brosnan / Samir Hussein/Samir Hussein/WireImage /Getty Images

Weterani dużego ekranu wcielą się w role weteranów II wojny światowej. Zainspirowany prawdziwym wydarzeniami film "The Last Rifleman" opowie historię Artiego Crawforda, mieszkańca położonego w Irlandii Północnej domu opieki, który po śmierci żony postanawia z niego uciec i wybrać się do Francji. Cel jego podróży nie jest przypadkowy - zamierza uczestniczyć w uroczystościach z okazji 75. rocznicy lądowania w Normandii.

Zdjęcia do filmu mają rozpocząć się w Irlandii w lutym przyszłego roku. "The Last Rifleman" wyreżyseruje Terry Loane ("Mickybo i ja"), a autorem scenariusza jest Kevin Fitzpatrick. W ekipie filmu znajdzie się również nagrodzony Oscarem kompozytor Stephen Warbeck ("Zakochany Szekspir").

Reklama

"Kiedy po raz pierwszy przeczytałem scenariusz Kevina, odkryłem, że jest to piękna, wzruszająca historia opowiedziana ze szczerością, sercem i duszą. Takich scenariuszy szukają reżyserzy: mocnych, stawiających na bohatera dramatów, w których perfekcyjnie zostały wyważone serce i patos" - mówi reżyser Terry Loane.

Inspiracją do napisania scenariusza była historia zmarłego w 2015 roku weterana II wojny światowej Bernarda Jordana. W wieku 90. lat uciekł z domu spokojnej starości, by udać się na obchody 70. rocznicy lądowania w Normandii. Jordan zaplanował ucieczkę po tym, jak personel domu opieki nie udzielił mu zgody na podróż do Francji. "Historia Bernarda Jordana przykuła uwagę całego narodu, pokazując ducha charakteryzującego pokolenie II wojny światowej. Wciągnęła mnie ta opowieść i motywy kierujące bliskiego śmierci mężczyznę do podróży w miejsce, które kojarzy mu się jedynie z bolesnymi wspomnieniami" - mówi Fitzpatrick.

W postać Artiego Crawforda wcieli się Pierce Brosnan. Nie wiadomo na razie, kogo zagrają Louis Gossett Jr. i Jurgen Prochnow.

PAP life
Dowiedz się więcej na temat: Pierce Brosnan
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy