Reklama

Phoebe Cates: Ulubienica widzów nagle zniknęła z ekranu

W latach osiemdziesiątych XX wieku amerykańskie nastolatki szalały za Phoebe Cates. Młoda aktorka podbiła ich serca dzięki swoim rolom w "Beztroskich latach w Ridgemont High" i serii "Gremliny rozrabiają". Po kilkunastu latach nagle zniknęła z ekranu. Dawna ulubienica publiczności kończy dziś 60 lat.

Cates przyszła na świat 16 lipca 1963 roku. Jej ojciec był producentem Broadwayowym i telewizyjnym. W wieku dziesięciu lat Cates rozpoczęła karierę modelki. Jej zdjęcia pojawiały się w magazynach dla nastolatków. Po kilku latach zdecydowała się skupić na tańcu. Jednak w wieku 15 lat doznała kontuzji i wróciła do modelingu. 

Wkrótce dostała propozycję sesji okładkowej od czasopisma dla młodzieży "Seventeen Magazine". Cates nosiła wtedy aparat ortodontyczny. Zapewniła przedstawicieli magazynu, że zdejmie go przed sesją. Jednak gdy fotograf ją zobaczył, nalegał, by tego nie robiła. Dzięki jej dziewczęcemu urokowi jej kariera rozwijała się dynamicznie. Jednak Cates szybko poczuła, że praca modelki nie daje jej satysfakcji. Skupiła się więc na aktorstwie.

Reklama

Phoebe Cates: Trudne początki w świecie filmu

W 1981 roku Cates debiutowała przed kamerą. Jej pierwszym filmem był "Raj" - romans pomiędzy dwójką nastolatków, którzy po ucieczce z rąk bandytów ukrywają się w oazie. Film powstał na fali popularności "Błękitnej laguny". Cates nakręciła kilka rozbieranych scen, których ilość i tak została radykalnie zmniejszona po interwencji aktorki i jej przedstawicieli. "W tym biznesie, jeśli dziewczyna chce rozpocząć karierę, musi się rozebrać. Jeśli masz piękne ciało, dlaczego go nie pokazać" - tłumaczyła wtedy w jednym z wywiadów. 

Gdy zobaczyła "Raj", zmieniła zdanie. "Nauczyłam się, by nigdy więcej nie kręcić takich filmów" - mówiła. Według niej twórcy zatrudnili jej dublerkę i bez jej wiedzy dograli dodatkowe sceny nagości. "Nie chce mieć nic wspólnego z tym filmem. Jest z jego powodu strasznie wściekła. Nie będzie go w żaden sposób promowała" - mówił Willie Aames, który partnerował jej w "Raju".

Jej drugim filmem w karierze były "Beztroskie lata w Ridgemont High", nowelowa opowieść o nastolatkach uczęszczających do tytułowego liceum. Cates wcieliła się w przyjaciółkę głównej bohaterki, gustującej w starszych mężczyznach Lindę. W najsławniejszej scenie filmu Cates wyłania się z basenu w rytm piosenki zespołu The Cars "Moving in Stereo". 

Występ znów wymagał od niej rozebrania się przed kamerą. Jednak tym razem nie miała z tym problemu. "Gdy kręciłam sceny do 'Raju', miałam tylko 17 lat. Były poważniejsze i trudniejsze, bo fabuła nie do końca je usprawiedliwiała. A scena topless w 'Beztroskich latach w Ridgemont High' była zabawna, więc też prostsza do zrobienia" - tłumaczyła w jednym z wywiadów. 

Phoebe Cates: Dlaczego zrezygnowała z aktorstwa?

Rola w "Beztroskich latach..." uczyniła z Cates jedną z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. Jej scena była wielokrotnie cytowana, między innymi w trzecim sezonie serialu "Stranger Things". W kolejnych latach Cates występowała w filmach skierowanych głównie do nastolatków, między innymi komedii "Gremliny rozrabiają". 

W 1983 roku podczas castingu do filmu "Wielki chłód" Cates spotkała o 15 lat od niej starszego aktora Kevina Kline’a, z którym zaczęła się spotykać. Para pobrała się w 1989 roku i doczekała się dwójki pociech: Owena (ur. w 1991 roku) oraz Grety (ur. w 1994 roku). Gdy na świat przyszła jej córka, Cates zrezygnowała z kariery aktorskiej, by skupić się na wychowaniu dzieci. Do filmu powróciła tylko raz, w 2001 roku przy okazji "Party na słodko", które reżyserowała Jennifer Jason Leigh — jej przyjaciółka z planu "Beztroskich lat w Ridgemont High". 

Chociaż kariera Cates trwała zaledwie kilkanaście lat, wciąż pozostaje ona aktorką kultową. Świadczy o tym fakt, jak często przywołuje się jej role w innych dziełach popkultury. "Moja dziewczyna jest śliczniejsza niż Phoebe Cates" - mówi jeden z bohaterów popularnego serialu "Stranger Things". Nikt mu wtedy nie wierzy. W latach osiemdziesiątych nie było takiej osoby.  

INTERIA.PL
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy